Aktorka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie często wymienia się z obserwatorkami rodzicielskimi doświadczeniami. Nierzadko radzi się też ich w wielu sprawach związanych z wychowaniem małego Vincenta. W jednej z ostatnich zabaw w formule „Q&Q” Joanna Opozda zdradziła, że wypróbowała jedną z metod na ząbkowanie, którą w wiadomości prywatnej poradziła jej fanka.
Przeczytaj także: Joanna Opozda zabrała synka na plażę w nosidle. Fanki od razu skomentowały: "to szkodzi dziecku"
Joanna Opozda testuje kontrowersyjną metodę na ząbkowanie
W trakcie zabawy w pytania i odpowiedzi aktorka została zapytana o okres ząbkowania u małego Vincenta. Fanki były ciekawe, ile ząbków ma już synek gwiazdy. Dumna mama przyznała, że ma już dwa. W kolejnym slajdzie relacji Joanna Opozda postanowiła się odnieść do słów swojej fanki, która polecała jej na ząbkowanie pewną niekonwencjonalną metodę.
Polecam na ząbki bursztyny. Kiedyś napisałam ci wiadomość – napisała.
"Próbowałam, u nas się nie sprawdziło" – odpowiedziała jej aktorka.
Pediatrzy stanowczo odradzają naszyjniki i bransoletki z bursztynów
Ząbkowanie to często bardzo trudny okres dla dziecka i jego opiekunów, dlatego rodzice chcąc złagodzić dolegliwości dziecka w tym newralgicznym czasie, chwytają się różnych metod. Nie wszystkie z nich są polecane przez lekarzy.
Nie ma naukowych dowodów na wpływ naszyjników i bransoletek z bursztynu na poprawę snu dzieci, częstość infekcji lub ząbkowanie. Być może czasami działa tu efekt placebo – wierząc w ich moc, mama czuje się spokojniejsza, przez co dziecko również, jest więc mniej płaczliwe i lepiej śpi – piszą w książce „Zdrowy maluszek” lekarki Monika Działowska i Aleksandra Multan.
Stanowczo jednak odradzają ich stosowanie, gdyż każdy mały przedmiot w pobliżu niemowlęcia stwarza poważne zagrożenie dla jego życia i zdrowia.
Zawsze jest ryzyko, że sznurek się rozerwie, a maluch połknie lub - co gorsza – zakrztusi się kamieniem. Wiązanie jakichkolwiek sznurków i naszyjników na szyi dziecka grozi podduszeniem. Nawet jeśli nie uduszą one malucha, to mogą uciskać okolice szyi, zwężając drogi oddechowe (zwłaszcza w trakcie snu, kiedy rodzic nie ma pełnej kontroli nad dzieckiem), co zmniejsza dopływ powietrza do płuc. To natomiast skutkuje słabszym utlenieniem krwi i mózgu, co hamuje prawidłowy rozwój narządów wewnętrznych dziecka – podkreślają w swojej publikacji.
Przeczytaj także: Ząbkowanie bez bólu: co robić, by niemowlak nie cierpiał z powodu ząbkowania