Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron to dumni rodzice małego Leonarda, który przyszedł na świat 16 maja. Jego poród był niespodziewany i przedwczesny, co przysporzyło rodzicom wiele zmartwień i trosk. Chłopiec jednak okazał się być silny i szybko jak na wcześniaka wrócił z rodzicami do domu.
Jego dumna mama często relacjonuje w swoich mediach społecznościowych, jak wygląda ich codzienne życie. Nie boi się mówić o tym, co ją przerasta momentami w macierzyństwie, co zaskakuje i jakie problemy musi rozwiązywać.
„Nie pokażę się”. Sandra Kubicka o najgorszej nocy od urodzenia
Macierzyństwo potrafi zaskakiwać na każdym kroku. W pierwszym roku życia dziecka te niespodzianki występują jednak w większym natężeniu, bo maluszek zmienia się bardzo szybko. Z dnia na dzień potrafi nabyć nowe umiejętności i całkowicie zmienić rytm swojego dnia, wywracając dobowy plan całej rodziny do góry nogami.
Odczuła to ostatnio na własnej skórze Sandra Kubicka. W swojej relacji na Instagramie wyznała, że właśnie przeżyła najgorszą z nocy odkąd urodził się jej synek.
Leoś przesypiał już całe noce, a dziś... obudził się o 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7... o 7 już się poddałam
- wyznała Sandra Kubicka.
Dzisiejsza nocka wylądowała na podium najgorszych nocy
- dodała.
Nic dziwnego, że modelka po niej czuła się fatalnie i nie chciała pokazać się fanom. Na relacji widać było tylko czubek jej głowy. Co ważne mimo złego samopoczucia po zarwanej nocy, jest w niej dużo zrozumienia dla całej sytuacji. Młoda mama wie, że takie trudne noce mogą mieć związek z tzw. regresem snu, który często pojawia się u niemowląt, gdy te zdobywają jakąś nową umiejętność (obroty, siadanie, pełzanie, raczkowanie itd.).
Podobno jak jest taki regres snu, to dziecko dostaje nowego skilla. Let's see
- skwitowała.