Aktor i prezenter telewizyjny, Karol Strasburger był żonaty trzykrotnie. W 6 lat po śmierci swojej drugiej żony Ireny, która była od niego tylko o rok młodsza, ożenił się z Małgorzatą Weremczuk. W tym samym roku małżeństwo zostało rodzicami. Mieli wówczas 72 i 35 lat. Dziś otwarcie opowiadają o swojej drodze do rodzicielstwa i o wychowywaniu dziecka przez dojrzałych rodziców.
Zobacz: Najstarsi ojcowie show-biznesu! Sprawdź, kto został ojcem w późnym wieku
Dowiedz się też: Późne macierzyństwo: dlaczego Polki rodzą dzieci po 40. roku życia?
Małgorzata Strasburger o "dawaniu w szyję"
Trudno wyliczyć chyba znane kobiety, matki, które jakoś nie odniosły się do ostatnich, kontrowersyjnych słów Jarosława Kaczyńskiego o dzietności w Polsce. Postanowiła to zrobić także Małgorzata Strasburger, która jest mamą 3-letniej dziś Laury. Oto, co napisała na swoim facebookowym profilu:
Ja mam takie pytanie, Panie J., bo Pan jakby niczym z tarota ludzką przeszłość i przyszłość czyta tak trafnie. Zacznę od tej bliskiej Panu, męskiej strony. Czymże wg Pana tajemnej wiedzy upajał się mój Mąż Karol Strasburger przez lat 70, że postanowił z takim opóźnieniem wejść w ten rodzicielski świat? A cóż ja w tę starawą, wg Pana, bo 35-cio letnia szyję lałam, że ocknęłam się z przysłowiowego kaca dopiero 3 lata temu, by przyjąć szansę od losu i założyć rodzinę.
Jak wiele innych znanych kobiet, żona prezentera zwróciła uwagę na to, że czasami kobietom zwyczajnie nie dane jest zostać matkami wcześniej.
Szanowny Panie J. , niech to zdjęcie mojej rodziny, szczęśliwej rodziny, o którą jak my tak wiele par walczy latami, będzie dla Pana dowodem, że czasem z wyboru, czasem z niemocy, czasem ze strachu i różnych aspektów społecznych czy bytowych kobietom nie jest dane być matkami. Ale jeśli taka szansa i przede wszystkim chęci się pojawią to będą walczyły o to szczęście i sens życia jakim ja mogę dziś dzielić się w końcu ze światem. Nawet jeśli "światu" to nie pasuje
Na koniec, Strasburger odniosła się do zdjęcia, które wstawiła i dzieciństwa jej córki, które właśnie dzięki dojrzałemu rodzicielstwu rodziców, jest wyjątkowo szczęśliwe.
Na słowo proszę mi uwierzyć, że pod tym czarnym kapeluszem, kryje się kolorowe życie małej kobietki, być może przyszłej matki. Życie, które właśnie dzięki dojrzałemu, upragnionemu, świadomemu rodzicielstwu z lekką obsuwą zapisuje w swojej pamięci najpiękniejsze chwile z dzieciństwa. Chwile budowane na naszej nabytej przez lata mądrości życiowej i otaczaniu dziecka ogromem miłości, odpowiedzialności za jego wychowanie oraz godny byt w oparciu o moralny dekalog szacunku, zrozumienia i tolerancji dla innych! Zna Pan to? Kurtyna.
Dowiedz się: Późne ojcostwo: jakie zagrożenia za sobą niesie?
Jedno dziecko Strasburgerom wystarczy
Jakiś czas temu, Karol Strasburger w wywiadzie z serwisem "Pomponik" odniósł się do swojego ojcostwa i do ewentualnego powiększania rodziny. Jest pewny, że jedno dziecko daje jemu i żonie pełnię szczęścia i spełnienia.
Wydaje mi się, że to już za dużo byłoby dobrego, bo jednak też o tym mówię, że wychowanie dziecka jest ogromnym wysiłkiem, tym bardziej obecnych czasach. Jeżeli dziecko ma mieć stworzone warunki wykształcenia, sportu, dobrej opieki medycznej, to myślę, że dla rodziców jest to duże wyrzeczenie. Na dwójkę to ja już nie, ja już wymiękam. To, co mamy nam wystarczy - wyznał 75-latek.