Katie Holmes zyskała popularność za rolę w serialu „Jezioro marzeń”. Występowała również w takich filmach jak „Porzucona” i „Batman: Początek”. Wydawało się, że w życiu prywatnym również jej się doskonale układa, gdy w 2006 roku została żoną Toma Cruise’a. Niestety związek zakończył się rozwodem w 2012 roku. Para doczekała się córeczki – Suri.
Miał to być związek niczym z bajki, ale niestety daleko mu było do ideału. Wiążąc się z członkiem kościoła scjentologicznego, musiała dostosować się do wielu zasad. Między innymi do cichego porodu, podczas którego nie mogła się nawet odezwać.
Zobacz także: Takie porody zdarzają się niezwykle rzadko! Zobacz, gdzie urodziły te kobiety
Małżeństwo według scjentologów
Założycielem scjentologii był Ron Hubbard, który rozpoczął ten kontrowersyjny ruch religijny w 1951 roku. Warto tu nadmienić, że Hubbard nie był duchownym, ale pisarzem fantastyki naukowej. W swoich założeniach podkreślał, że człowiek ma nieśmiertelną duszę i każdy jest z natury dobry.
Hubbard założył Kościół scjentologiczny, podkreślając, jak wielką rolę ma małżeństwo i rodzina, które są niezbędne do życia. Aby jednak było to dobre życie, konieczne jest przestrzeganie wielu zasad.
Katie Holmes już przed pierwszą randką z aktorem Tomem Cruise’em musiała podpisać poufną umowę, zawierającą informacje, co do ich związku.
Ciąża pod kontrolą
W październiku 2005 roku para ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Jak podaje portal mirror.co.uk, już wtedy Tom Cruise zakupił własny aparat ultrasonograficzny, aby mieć oko na łono Katie. Lekarze ostrzegali, że taki sprzęt powinien być obsługiwany przez certyfikowanych techników. Zwracali uwagę, że nienarodzone dziecko może być narażone na zbyt dużą ilość fal dźwiękowych, niż jest to niezbędne.
Aktor chciał mieć jednak pełną kontrolę nad rozwojem dziecka i nie zrezygnował z tego pomysłu.
18 kwietnia 2006 roku na świecie pojawiła się córka pary – Suri. Po latach wyszło na jaw, że aktorka została zmuszona do porodu w zgodzie z zasadami scjentologów.
Cichy poród Katie Holmes
Według wyznań scjentologów rodząca kobieta nie może krzyczeć, jęczeć, ani nawet mówić. Co więcej, niemożliwe jest również podanie jakiegokolwiek znieczulenia i leków. Jak twierdzą wierni, nie stosując się do tych zasad, rodząca może spowodować poważne urazy u noworodka. Do przestrzegania całkowitej ciszy zobowiązany jest także cały personel, który uczestniczy w porodzie. W przeciwnym wypadku, jak tłumaczył założyciel Kościoła Scjentologicznego, przychodząca na świat dusza dziecka zostanie obciążona engramami, czyli zmianami pozostawionymi w układzie nerwowym i mózgu przez bolesne przeżycie psychiczne lub fizyczne.
Jak wyjaśniał przed kilkoma laty John Travolta, który również jest scjentologiem, "nerwowa atmosfera i wrzaski odbijają się bardzo negatywnie na maleństwu, które przeżywa ponowny szok narodzin".
Według źródeł portalu Katie nie wydała z siebie ani jednego dźwięku podczas narodzin córeczki. Sam aktor wyznał, że jego żona „spisała się na medal”.
Źródło:
- mirror.co.uk
- The Guardian (https://www.theguardian.com/theguardian/2006/mar/29/features11.g23)
Czytaj także: Na porodówce lekarz krzyczał, żeby była cicho. O wszystkim opowiedziała w sieci: „To było traumatyczne”
Poród naturalny bez cenzury. Oto metody, które pomogą ci urodzić bez leków i znieczulenia