Krzysztof Ibisz to od kilku dekad jeden z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów. Część z nas pamięta go jeszcze jako prowadzącego program „Czar par” emitowanego od 1993 roku. Prywatnie to tata: 25-letniego Maksymiliana, 18-letniego Vincenta, 2-letniego Borysa i Mii Heleny, która urodziła się w listopadzie 2024 roku.
Krzysztof Ibisz o dzieciach
Prezenter doskonale zdaje sobie sprawę, że ludzie żartują na temat jego nieprzemijającej młodości. 59-latek sam często nawiązuje do tych żartów. Tak było i ostatnim razem, odpowiadał na pytania internautów. Między innymi: jak to jest być młodszym od swoich dzieci?
Odpowiem, jak nauczę się pisać
- brzmiała odpowiedź. Obserwatorzy instagramowego konta Krzysztofa Ibisza chcieli też wiedzieć, czy prezenter planuje kolejne dzieci.
To dzieci planują mnie
- odpisał.
Dzieci nie tylko odmładzają, ale dają nieśmiertelność?
Różnica wieku między najstarszym a najmłodszym dzieckiem Krzysztofa Ibisza wynosi 25 lat. Czy prezenter dbający o swój wizerunek niestarzejącego się mężczyzny wyznaje zasadę, że jednym z eliksirów młodości są narodziny kolejnego dziecka?
Prowadzący „Halo tu Polsat”, poszedł nawet o krok dalej. Zapytany o sposób na nieśmiertelność, odpowiedział, że osobiście nie naśladowałby Fausta ani Doriana Grey'a, za to:
W jakimś sensie naszą nieśmiertelnością są nasze dzieci. Poniosą w przyszłość zasady, które im wpoiliśmy i zachowają pamięć miłości i wsparcia, które dostały i będą je przekazywać dalej. Przy odrobinie szczęścia można mieć pomnik albo ulicę swojego imienia.
Krzysztof Ibisz dodał, że póki co nie kojarzy, by jakikolwiek prezenter doczekał się własnej ulicy. Wśród odpowiedzi utrzymanych w żartobliwym tonie, znalazło się również wyznanie dotyczące poderwania młodszej o 27 lat żony, Joanny. Krzysztof Ibisz miał zaimponować jej przygotowywanymi osobiście potrawami. Prezenter przyznał, że do dziś to on gotuje w domu.
Zobacz też galerię: Te gwiazdy zostaną rodzicami w 2025 roku. To nie tylko debiuty w tej roli