Krzysztof Rutkowski lubi dzielić się wydarzeniami z prywatnego życia swojej rodziny. Często z dumą publikuje zdjęcia i filmiki z Krzysztofem juniorem w roli głównej. I nigdy nie ukrywa, że nie oszczędza na spełnianiu marzeń dziecka. O 15-letnim Alexandrze nie wspomina. Ostatnio zrobił wyjątek.
Krzysztof Rutkowski ma dwóch synów
Krzysztof Rutkowski aktualnie jest szczęśliwym mężem Mai Rutkowski. Para wychowuje 11-letniego syna Krzysztofa jr.
Zanim detektyw związał się z obecną partnerką, media nie raz rozpisywały się o jego burzliwym życiu uczuciowym. Już kiedy spotykał się z Mają, głośno było o jego romansie z Dominiką Zasiewską, czyli Wodzianką znaną z programu Kuby Wojewódzkiego.
Krzysztof Rutkowski ma również za sobą związek z Luizą Kobyłecką, która z miłości do detektywa miała zrezygnować z klasztornego życia. Najdłuższy, bo aż 14-letni związek tworzył z Anną Rutkowską. To właśnie wspólnie z nią założył i budował detektywistyczną firmę.
15-letni Alexander jest owocem romansu detektywa z Joanną Natashą Zych, który trwał blisko rok.
Płaci 3 tysiące alimentów, a powinien 30 tysięcy? Do tego syn chce miliony odszkodowania
Joanna Zych już w zeszłym roku w rozmowie z pudelkiem.pl powiedziała, że alimenty, które dostaje jej syn o ojca są zbyt niskie. Jej zdaniem Krzysztof Rutkowski powinien co miesiąc płacić 10 razy więcej, czyli 30 tysięcy złotych.
30 tysięcy na miesiąc alimentów to nie jest kwota przypadkowa. Wyliczaliśmy ją z kalkulatorem alimentacyjnym. 360 [tysięcy] w skali roku to i tak jest mniej, niż on wydał na tę rzekomą komunię Krzysztofa Juniora. Jeżeli ma tak zasobny portfel, to 30 tysięcy to jest nic.
- mówiła Joanna Natasha Zych w rozmowie z shownews.pl
Kwota alimentów, którą ustalił sąd to 2 tysiące złotych. Detektyw, który zdecydował się płacić o 1000 zł więcej - nie zamierza płacić wyższej kwoty. Tym bardziej, że na początku każdego roku Aleksander dostaje od ojca 12 tysięcy złotych.Za to, że biologiczny ojciec obraził jego matkę, Aleksander chce też 5 mln odszkodowania. Z czego 2 mln chce przekazać na cel społeczny - dom samotnej matki.
Ja nie uważam, że to jest mój syn w sensie emocjonalnym. Ja płaciłem alimenty i płaciłem wyższe. Dopóki była rozmowa z Joanną, to było wszystko okej. Ale w momencie, kiedy Joanna zobaczyła komunię Krzysztofa Juniora, wtedy się odpaliła
- powiedział detektyw w rozmowie z Żurnalistą.
Jednocześnie Krzysztof Rutkowski zwrócił uwagę, że winę za taki stan rzeczy ponosi matka Aleksandra. Która zdaniem detektywa niepotrzebnie rozpętała aferę medialną o pieniądze po hucznej komunii Krzysztofa Juniora.
Detektyw nazwał się "człowiekiem ugody", ale podkreślił, że nie jest zainteresowany dogadywaniem się z byłą kochanką bez udziału sądu. Co innego, jeśli chodzi o Aleksandra:
Jeżeli chłopak będzie miał lat 18, usiądzie ze mną do stołu, to na pewno ja się z nim dogadam. Bez tak zwanego łowcy alimentów, bez tak zwanego łowcy spadków, czyli jego matki
