Lara Gessler to zaangażowana mama blisko 3-letniej Neny i 13-miesięcznego Bernarda. Restauratorka obie swoje pociechy zdecydowała się karmić piersią. „Wiem, że karmienie piersią to nie jedyna słuszna droga, ale jestem wdzięczna losowi, swojemu ciału i swoim dzieciom za każdy jej dzień” – podkreśliła w ostatnim poście. Przyszedł jednak moment, kiedy zdecydowała, że czas mlecznej drogi dobiega już końca.
Lara Gessler o dylematach na temat odstawienia dziecka od piersi
„Dziś zakończyłam jedną z moich najpiękniejszych podróży, nazywanych przez niektórych mleczną drogą. Bernarda, tak jak Nenę karmiłam przez 13 miesięcy” – poinformowała we wstępie swojego wpisu.
W dalszych słowach zaś podzieliła się rozterkami, które towarzyszyły jej przy podejmowaniu tej decyzji.
„Chciałam, żeby było po równo… oczywiście głosy w głowie mówią, ze po równo jest bez sensu, bo dzieci są różne. I to fakt. Mam wrażenie, że Bernard mógłby tak jeszcze przez co najmniej 2 lata. Wiec znowu pytania, czy nie za szybko? W zasadzie czemu teraz? Czy to nie samolubne z mojej strony i czy skoro mam mleko, to nie powinnam dawać je dziecku tak długo, jak tego psychicznie i fizycznie potrzebuje? Czytałam ostatnio badania, że podobno kiedyś dzieci piły mleko tak długo, jak są mleczaki, czyli do jakiegoś 6. roku życia. Czyli kiedy jest dobry moment?”.
Lara Gessler o tym, jak zakończyła karmienie piersią. „Proces przeistoczenia się bliskości”
W dalszych słowach Lara Gessler zdradziła, kiedy poczuła, że ten przełomowy moment właśnie u niej nastąpił i jak krok po kroku kończyła swoją przygodę z karmieniem piersią synka.
„U mnie nastąpił wtedy, kiedy poczułam, że Bernard na tyle dużo, różnorodnie i samodzielnie je, że mleko w naturalny sposób zaczęło schodzić na dalszy plan, a karmienie stanowiło bardziej funkcje bliskościową. Od kilku dni przechodziliśmy ten proces przeistoczenia się naszej bliskości, wprowadzenia jej na inny poziom, taki, gdzie gest spotyka słowo, gdzie zaczyna się świadoma wymiana. Tuliłam Benia i mówiłam mu, że bardzo Go kocham, że mleczko się kończy, ale nadal będziemy się bardzo dużo tulić. I zaczął się przytulać w zupełnie inny, jakby bardziej świadomy sposób. Wtula mi się w szyję, cały ciężar główki kładąc na moim ramieniu. Czerpie bliskość, tak, jak czerpał ją przy piersi” – wyznała.
Fanki nie kryły swojego zachwytu jej postawą i pod adresem dzielnej mamy poleciało wiele słów pełnych szacunku i uznania. Swój zachwyt wyraziła też dumna babcia – Magda Gessler, która napisała: „Wzruszające, piękne”.
Z kolei mąż Lary Gessler zwrócił uwagę na to, że jego żona jest bardzo dzielna w tej całej sytuacji (w końcu dla mamy karmiącej proces odstawienia maluszka od piersi jest wielkim emocjonalnym wyzwaniem, o którym nie zawsze się mówi) i zażartował, by rozładować emocje:
„Kocham Cię. Jesteś bardzo dzielna. Ja się cieszę, że piersi wrócą na swoje miejsce, czyli do taty”.