Lenka Klimentowa w najbliższej edycji będzie trenerką Macieja Kurzajewskiego. Miesiąc przed powrotem show na ekrany, zgodziła się przedstawić przed kamerami Polsatu swoich adopcyjnych rodziców.
Lenka Klimentowa nie ma kontaktu z biologicznymi rodzicami
Lenka Klimentowa to znakomita czeska tancerka, znana również w Polsce. Prywatnie jest żoną tancerza Jana Klimenta oraz mamą Cristiano. Synek pary tancerzy przyszedł na świat w grudniu 2022 roku.
Ostatnio tancerka wyznała, że biologiczni rodzice oddali ją do domu dziecka, gdy była niemowlęciem. Powiedziała wprost, że nie ma z nimi kontaktu, ponieważ nie jest to potrzebne.
Nie znam ich i nie mam takiej potrzeby. [...] Mam cudowną rodzinę, która naprawdę miło mnie przyjęła. Nigdy w życiu nie było dnia, żeby ktoś z rodziny mi powiedział, że tu nie pasuję i nie jestem „ich”
- oświadczyła przed kamerami.
Yveta Rucka i Roman Tvrz, adopcyjni rodzice Lenki, zabrali ją z sierocińca, gdy była 4-miesięcznym niemowlęciem.
Pierwszy uśmiech córeczki zapamiętają na zawsze
Pani Iveta i pan Roman marzyli o licznej rodzinie. Chcieli mieć pięcioro dzieci. Okazało się jednak, że pojawił się problem z zajściem w ciążę. Wtedy podjęli decyzję o adoptowaniu dziecka. Złożyli podanie w biurze adopcyjnym i... czekali.
Po 2 latach pan Roman postanowił odwiedzić biuro w Ołomuńcu, by przyspieszyć proces. Ani on, ani jego żona nie wyobrażali sobie, by czekać na dziecko nawet 10 lat, tak, jak wielu innych rodziców. Udało się.
Nadszedł dzień, że pani Iveta i pan Roman zobaczyli po raz pierwszy swoją córkę.
Za szybą pokazali nam malutką Lenkę. Wziąłem ją w ramiona, a ona uśmiechnęła się do mnie. Nie był to zwykły uśmiech dziecka, to było coś szczególnego. Już była moja!
- wspomina tata Lenki Klimentowej.
Lenka Kliment: „Gdyby nie oni nie wiem jak by się to wszystko potoczyło”
Choć pani Iveta i pan Roman rozwiedli się, na zawsze już pozostaną rodzicami Lenki Kliment. Tancerka zapewniła, że wciąż tworzą super rodzinę. I że zawsze może liczyć na swoich bliskich.
Chciałabym im bardzo podziękować za to, jak mnie wspierali w tańcu i że w ogóle dali mi życie i szansę mieć rodzinę. Gdyby mnie wtedy nie wzięli z domu dziecka, to bym tu nie siedziała, nie mogłabym tańczyć, nie wiem, jak by to wszystko się potoczyło. Każdemu dziecku, który jest teraz w domu dziecka, życzę takich cudownych rodziców.
- powiedziała tancerka.