"Jestem mamą niepełnosprawnego dziecka" - powiedziała Anna Lewandowska w programie "Pytanie na śniadanie", w którym jak zwykle opowiadała o życiu gwiazd i wydarzeniach kulturalnych. Tym razem przytoczyła słowa Colina Farella, który mówił o swoim ojcostwie i opiece nad nieuleczalnie chorym dzieckiem. Syn aktora cierpi na rzadka chorobę genetyczną zespół Angelmana.
Prezenterka o synu Colina Farella
Anna Lewandowska była pełna podziwu dla Farella, który mimo trudów opieki nad synem, potrafi również normalnie żyć. Jej zdaniem, rodzice dzieci niepełnosprawnych często tracą nadziej, że mogą się spełniać zawodowo czy podróżować. Farell pokazuje, że można mieć nominację do Oscarów i być ojcem i oddawać dziecku swoje serce - tłumaczyła prezenterka.
Lewandowska wie, o czym mówi, bo jak wyznała po chwili, sama jest mamą niepełnosprawnego dziecka. "Mój Leosiek teraz skończył 10 lat i wciąż wierzę w to, że kiedyś powie do mnie "mamo" - powiedziała do Idy Nowakowskiej, współprowadzącej program śniadaniowy.
Czytaj również: Dziecko niepełnosprawne ciężarem nie do udźwignięcia? Czy rzeczywiście 80% ojców opuszcza chore dzieci?
Dziecko niepełnosprawne: świadczenia pieniężne, które ci przysługują
"Jestem po prostu mamą, to mój syn jest bohaterem"
Na jej słowa, że uważa Lewandowską za bohaterkę, prezenterka odpowiedziała, że nie uważa się za bohaterkę, jest po prostu mamą. To raczej jej syn jest bohaterem, biorąc pod uwagę to, ile przeżył. Kiedyś ujawniła w mediach społecznościowych, że jej dziecko mocno walczyło, żeby żyć: przeszło kilka skomplikowanych operacji i od 9 lat jest rehabilitowane. "Nikt nie potrafi śmiać się tak radośnie jak on!" - wspominała wówczas Lewandowska.
Anna Lewandowska dodała, że rodzice tacy jak ona, nie lubią być określani mianem bohaterów: po prostu jako rodzice robią wszystko, aby ich ukochane dzieci były szczęśliwe. "Jeżeli dostajesz od życia wyzwanie i masz osobę, którą kochasz najbardziej na świecie, to jesteś w stanie uchylić mu nieba".
Prezenterka przyznała, że do tego potrzebne jest jednak wsparcie, które ma ona czy Colin Farell, dlatego tak naprawdę najbardziej podziwia samotnych rodziców, którzy opiekują się chorymi dziećmi.