Każdy rodzic wyczekujący narodzin swojego dziecka bardzo jest ciekawy tego, jak jego pociecha będzie wyglądała po urodzeniu. Z niecierpliwością czeka na każde kolejne USG w trakcie ciąży. Nowoczesny sprzęt diagnostyczny pozwala podejrzeć maluszka w dość drobiazgowy i bardzo realistyczny sposób. Przekonała się o tym Lili Antoniak.
Przeczytaj także: Reality-show prosto z brzuszka - jakie korzyści daje USG 4D i ile kosztuje?
Lili Antoniak porównuje zdjęcia córeczki z USG i po urodzeniu
W jednym ze swoich ostatnich postów gwiazda „Gogglebox” pochwaliła się zdjęciami z sesji noworodkowej najmłodszej pociechy. Na ostatnim slajdzie fotografię studyjną małej Mii porównała z jej zdjęciem z USG 5D.
Mega niesamowite jakie cuda mamy dzięki technologii – zachwyca się dumna mama.
Trzeba przyznać, że zdjęcie z USG rzeczywiście jest bardzo realistyczne. Widać na nim doskonale rzeczywiste rysy twarzy dziewczynki i jej charakterystyczne piękne usta.
Alenka i Mia są uderzająco podobne do siebie
To jednak nie jedyne porównanie jakie przygotowała Lili Antoniak. Na innym zdjęciu zestawiała zdjęcia obu córeczek mniej więcej z tego samego okresu życia, zwracając uwagę na ogromnie podobieństwo fizyczne między siostrami.
Mia vs Alenka. Jeśli rozczulają Was widoki bobasów, to zdecydowanie dzisiaj serwuję Wam prawdziwe kombo słodyczy (…). Dziewczynki niby podobne, ale każda ma „swój” urok – napisała.
Na podobieństwo swoich córeczek Lili Antonik zwróciła już uwagę zaraz po urodzeniu małej Mii.
Nic dwa razy się nie zdarza, a jednak mam na rękach Alenke 2.0. to niesamowite jak bardzo są podobne – napisała wtedy.
Zobacz także: Lili Antoniak pokazała, jak wygląda 6 dni po porodzie. "Nie słuchajcie takich uszczypliwości"