Magda Mołek rzadko opowiada o prywatnym życiu, tak samo bardzo chroni prywatność swoich dzieci. Jest mamą dwójki chłopców: 12-letniego Henryka i 6-letniego Stefana. W marcu ubiegłego roku poinformowała o rozstaniu z mężem. Po wielu wspólnie przeżytych latach para zdecydowała się na rozwód.
Dziennikarka nie opowiadała publicznie o powodach rozwodu, życzliwe osoby prosiła o wsparcie, a pozostałych o ciszę. Na pierwszym miejscu postawiła spokój synów.
Fanów prezenterki z pewnością ucieszył fakt, że będzie jedną z uczestniczek kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Wczoraj w „Halo tu Polsat” przyznała, że było to jej wielkim marzeniem. Otworzyła się także na temat macierzyństwa i tego, jak jej życie wygląda po rozwodzie.
Magda Mołek może liczyć na wsparcie kobiet
Prezenterka i dziennikarka Magda Mołek od lat wychowywanie dzieci łączy z pracą zawodową. Zaledwie miesiąc po porodzie pierwszego dziecka wróciła na antenę. I choć w pracy pojawiała się jedynie w co drugi weekend, jej decyzja była szeroko komentowana.
Jednak dopiero gdy pojawił się na świecie jej drugi syn zrozumiała, że obecny podział obowiązków jest zły.
− Poczułam, co to znaczy być matką na 100% wtedy, jak urodziłam drugie dziecko. Przy pierwszym to jednak miałam wrażenie, że odpoczywam, a jak pojawiło się drugie, to nagle zrozumiałam, co to znaczy, że wszystko wali ci się na głowę. Sytuacja zmieniła się diametralnie i wtedy dopiero uświadomiłam sobie, że mam męża, czyli że jak jest nas dwoje i mamy dwójkę dzieci, to spróbujmy się tym podzielić. Wcześniej mi to do głowy nie przyszło
- mówiła Magda Mołek w podcaście Justyny Nagłowskiej „Matka też człowiek”.
Gdy jej młodszy synek skończył 3 miesiące poprosiła o pomoc swoją mamę. Czuła, że nam kobietom wmawia się, że macierzyństwo wygląda właśnie tak, jak na Instagramie: drogie wózki, kawa na mieście, ślicznie ubrane i ciągle uśmiechnięte dziecko. Wiedziała, że prawda jest inna, a ekstremalnie zmęczonych matek jest więcej.
Po rozstaniu z ojcem swoich dzieci znów musiała poukładać życie na nowo. Jednak na co dzień może liczyć na wsparcie i pomoc innych kobiet.
− Z samodzielnością mi dobrze, bo jestem otoczona zacnym kobiecym gronem. Gdyby nie kobiety, które są gdzieś tam mocno na wyciągnięcie mojej ręki, że ja mogę się ich złapać wtedy, gdy ich potrzebuję (całuję moją kochaną panią Izę, teraz naszą nianię), to myślę sobie, że byłoby mi bardzo ciężko
- powiedziała Magda Mołek w rozmowie z Agnieszka Hyży w „Halo tu Polsat”.
Umiem nosić spodnie w sensie metaforycznym
Prezenterka została również zapytana o to, jak czuje się jako samotna mama. W odpowiedzi Magda Mołek poprawiła, że nie jest samotną, ale samodzielną mamą. Wyznała, że jest odpowiedzialna, pracowita i lojalna.
To cechy, które pomagają w byciu samodzielnym rodzicem. Jak przekazała, ufa swojej sile. Powoli też odbudowuje swoje życie prywatne po rozstaniu z mężem.
Gdy opowiadała o starszym synu nie potrafiła powstrzymać łez wzruszenia. Nastolatek, podobnie jak jego młodszy brat, z pewnością będzie trzymać kciuki za swoją mamę na parkiecie. Jeden z chłopców stwierdził jednak, że powinna wycofać się z konkursu, bo jest na taką konkurencję zbyt delikatna.
Prezenterka, która była również prowadzącą taneczny program, chce jednak postawić na własną radość. Jest to dla niej także świetna okazja do tego, by ”spodnie zamienić na sukienkę”.