Nowe odcinki Rodzinki.pl będziemy mogli oglądać już jesienią 2025 roku. Okazało się, że producenci serialu mieli spory problem, ponieważ Małgorzata Kożuchowska, nie była przekonana co do tego, czy chce dalej grać mamę Tomka, Kuby i Kacpra oraz żonę Ludwika Boskiego.
Rodzinka.pl: nowe odcinki już po wakacjach
Choć trudno w to uwierzyć, pierwsze odcinki Rodzinki.pl oglądaliśmy 14 lat temu. Maciej Musiał, Adam Zdrójkowski i Mateusz Pawłowski (czyli Tomek, Kuba i Kacper) byli wtedy dziećmi... Aktualnie pojawiają się na planie jako rozpoznawalni, młodzi mężczyźni, którzy cieszą się sympatią ogromnej liczby fanów.
Na udział w zdjęciach zdecydowała się również Małgorzata Kożuchowska, dla której ta decyzja nie była wcale oczywista. W rozmowie z serwisem plejada.pl aktorka przyznała, że:
Nie byłam entuzjastką. Byłam dosyć długo przekonywana do tego powrotu, bo mam takie poczucie, że coś zamykam już w swoim życiu i idę dalej. Robię nowe rzeczy, wchodzę w nowe projekty, spotykam się z nowymi ludźmi i wydawało mi się to dosyć abstrakcyjne.
Ekipa odetchnęła z ulgą, gdy odtwórczyni roli Natalii Boskiej oznajmiła, że tak, jednak wraca na plan Rodzinki.pl.
Małgorzata Kożuchowska podjęła decyzję dzięki 10-letniemu synowi. A potem było już za późno...
Ani ekipa filmowa, ani widzowie nie wyobrażali sobie Rodzinki.pl bez Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka wahając się, postanowiła zapytać o zdanie swojego jedynaka, 10-letniego Jana. Przyznała, że to jego opinia była kluczowa.
Kropką nad i była opinia mojego dziesięcioletniego syna, który niedawno odkrył "Rodzinkę", w ogóle zorientował się, że mama grała taką rolę, że coś takiego istnieje. I oczywiście najbardziej podobały mu się te odcinki, kiedy dzieci są małe
- powiedziała Małgorzata Kożuchowska.
Wyjaśniła też synkowi, że aktualnie dzieci z Rodzinki.pl nie są już takimi małymi chłopcami. Że najmłodszy, Mateusz Pawłowski, czyli Kacperek, ma już teraz 20 lat. Adam Zdrójkowski - 24, a Tomek Musiał - to już 30-letni mężczyzna. Syn aktorki przemyślał sprawę jeszcze raz i powiedział: "Mamo, to już nie będzie to samo".
Ale było już za późno, bo już powiedziałam "tak"
- przyznała Małgorzata Kożuchowska.
