Synek Marceliny Zawadzkiej i Maxa Gloecknera na świat przyjdzie już niebawem. Modelka i prezenterka telewizyjna jest już na samej końcówce ciąży. Tuż przed porodem wygląda obłędnie i ma niespożytą ilość energii, o czym chociażby świadczy wielkie przemeblowanie, jakie właśnie zorganizowała u siebie w domu.
Marcelina Zawadzka tuż przed porodem robi przemeblowanie
Ostatnio gwiazda znikła na kilka dni z Instagrama, swoją nieobecność tłumacząc awarią telefonu. Niektórzy jej obserwatorzy zaczęli wręcz podejrzewać, że modelka zaczęła rodzić. Nic jednak z tych rzeczy! Po chwilowej przerwie od social mediów Marcelina Zawadzka wróciła z nową relacją, na której zdradziła kulisy wielkiej rewolucji w swoim domu.
„Przyjechała do mnie Marysia Piotrowska, która zajmuje się aranżacją przestrzeni (…). Patrzcie, co się dzieje u mnie. Jestem lekkim wariatem. Zorganizowałyśmy całą akcję półtora miesiąca temu i wiedziałam, że jak to za chwile zacznie się dziać, to może być mi ciężko i mogę czuć się przytłoczona i tak właśnie jest. Stwierdziłam jednak, że to jest wyjątkowy moment, kiedy rzeczywiście chciałbym posprzątać swoją przestrzeń i wiem, że ona mi w tym pomoże” - mówi na relacji.
W całą akcję zaangażowana jest też siostra i przyjaciółka modelki, bo do porządków w swoim domu podeszła naprawdę kompleksowo. Jej dom wygląda aktualnie jak pobojowisko, ale za chwilę będzie w nim wyjątkowo przytulnie i zapewne bardzo praktycznie – w końcu zabiera się za to profesjonalistka.
„Tutaj w sumie nie trzeba słów. Pozamawiałyśmy dużo pięknych rzeczy, ale będziemy się też pozbywać wielu (…). A na końcu będziemy robić (na deser) pokoik dziecka” – zdradza.
„Bez pomocy bym się za to nie zabrała” – podkreśliła jednak.
Trzymamy kciuki, żeby wszystko się udało.
Polecany artykuł: