Marcin Hakiel przez długie lata był mężem aktorki i prezenterki telewizyjnej Katarzyny Cichopek, z którą doczekał się dwójki (dziś już nastoletnich) dzieci. Ich rozstanie było dużym zaskoczeniem dla opinii publicznej, bo para przez lata uchodziła za wyjątkowo zgodną i zgraną. Obecnie aktorka układa sobie życie u boku dziennikarza Macieja Kurzajewskiego, zaś jej były mąż jest w szczęśliwym związku z Dominiką Serowską, którą poznał poza środowiskiem show-biznesowym. Aktualnie para oczekuje swojego pierwszego dziecka.
Marcin Hakiel i Dominika Serwowska oczekują synka
O tym, że tancerz marzy jeszcze raz zostać ojcem wspominał w rozmowie z Żurnalistą niedługo po głośnym rozstaniu ze swoją żoną.
Po prostu chcę być szczęśliwy w życiu prywatnym, chciałbym coś zbudować, jakąś tam relację. Chciałbym mieć jeszcze dzieci (…) ale ja nie mam tak, że muszę. To jest super u faceta… mam “4 dychy”, więc nie muszę mieć już tych dzieci. Ale generalnie chciałbym mieć, bo to jest super. Jakby uważam, że małe dzieci są genialne i to jest takie (…) ciepło w domu, jest coś takiego fajnego
– powiedział wówczas.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności szybko udało mu się spotkać na swojej drodze kobietę, z którą właśnie realizuje swoje marzenie. Wieść o tym, że para spodziewa się potomka zdradzili w takcie imprezy portalu Pudelek w maju. Przyszła mama pokazała się wówczas w czarnej, obcisłej kreacji, która wyraźnie podkreślała ciążowe krągłości.
Wkrótce para zdradziła też, że czekają na narodziny synka. W mediach dzieliła się swoimi przemyśleniami na temat imion, które im się podobają.
Podobają nam się imiona: Radzimir, Jeremi albo Romeo. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły na fajne imiona, to można do mnie pisać, bo jestem otwarta na takie propozycje
- mówiła Dominika Serowska w show „Mówię wam”.
Marcin Hakiel pokazał zdjęcia synka z USG
Teraz tancerz pochwalił się w jednej z relacji na Instagramie wyjątkowymi zdjęciami swojego nienarodzonego jeszcze synka. To kadry z USG ciążowego z trzeciego trymestru. Kadry pokazują głowę maluszka. Marcin Hakiel, dzieląc się swoim szczęściem, podpisał fotografię słowem „processing” czyli „w trakcie”.