Michał Żebrowski jest spragniony ojcostwa. „Ale to kobieta rządzi, grafik ustala”

2024-09-10 10:40

Michał Żebrowski to tata czwórki dzieci: trzech synów i córki. Aktor nie narzeka na brak obowiązków zawodowych, jest także zaangażowany w rodzicielstwo. Przyznaje, że to jego żona, Aleksandra Żebrowska, ma więcej na głowie, ale i on nie próżnuje. „Bardzo aktywnie spełniam się jako tata” - przyznał.

Aleksandra i Michał Żebrowscy

i

Autor: MARCIN WZIONTEK/ SUPER EXPRSS Michał Żebrowski jest ojcem czwórki dzieci.

Michał Żebrowski to aktor, któremu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Tadeusz Soplica, Jan Skrzetuski, Geralt z Rivii - to tylko trzy z wielu ról, w których mogłyśmy go zobaczyć. Do tego jeszcze seriale (m.in. „Na dobre i na złe”), dubbing, sztuki teatralne. A na dokładkę: aktor jest dyrektorem warszawskiego Teatru 6. piętro.

A prywatnie? To mąż i ojciec. Michał i Aleksandra Żebrowscy są rodzicami czwórki dzieci. To dwoje starszych: urodzony w 2010 roku Franciszek i Henryk, który przyszedł na świat w 2023 roku oraz dwójka młodszych: Feliks (urodził się w 2020 roku) i Łucja (2022 r.).

Myśmy odchowali pierwszą dwójkę, a tu się nagle drugi miot pojawił

- mówił w rozmowie Ewą Drzyzgą i Krzysztofem Skórzyńskim w „Dzień Dobry TVN”.

Podczas wizyty w programie śniadaniowym, o rodzicielstwie powiedział więcej.

“Idealny tata? To mój mąż” - jak kobiety postrzegają partnerów jako ojców

Michał Żebrowski to zaangażowany tata

Michał Żebrowski był gościem w programie „Dzień Dobry TVN”. Rozmowa dotyczyła jego nowego zawodowego projektu (niebawem światło dzienne ujrzy nagrany przez aktora audiobook, w którym usłyszymy historie „z życia wzięte”), ale nie zabrakło także wątku rodzinnego. Związany był z początkiem września i rytmem, w którym musi wejść wielu rodziców. Prowadzący byli ciekawi, czy wrzesień jest ciężki, gdy jest się ojcem czwórki dzieci.

To już się tak mieli, to jest tak dynamiczne wszystko. Myśmy odchowali pierwszą dwójkę, a tu się nagle drugi miot pojawił. To wszystko jest od początku to samo. To nieprawdopodobne. Ale trzeba się z tym po prostu zmierzyć i na szczęście Ola jest wspaniałą mamą

- Michał Żebrowski przyznał w „Dzień Dobry TVN”.

Prowadzący dopytywali aktora, czy to oznacza, że wszystko jest na głowie jego żony, a może i on ma przydzielone jakieś obowiązki?

Jestem późnym ojcem, więc spragnionym ojcostwa i angażującym się, ale to kobieta rządzi, grafik ustala. Ja próbuję coś dorzucić, ale to jest jednak na jej głowie. Oczywiście, że ja pomagam. Bardzo aktywnie spełniam się jako tata. Odwożę, przywożę, zawożę

- wymieniał aktor.

Przyznał także, że może nie do końca rozmawia, bo dzieci w tym wieku chyba chętniej rozmawiają z mamą. - Ale staram się bardzo i lubię to - podkreślił.

Znany tata - jak i mnóstwo „zwyczajnych” rodziców - musi łączyć życie prywatne z zawodowym. W jego przypadku komplikacją są godziny pracy, którym daleko do tych „typowych”, 8-16. Jak przyznał podczas rozmowy, teraz wraca do domu późno, bo ok. 22.30-23.

To jest katastrofa, właśnie to są te ciemne strony tego zawodu. Kiedy inni zaczynają jeść obiad, kolację, siadają, rozmawiają z dziećmi, to ja muszę fikać koziołki na scenie. Jako dyrektor teatru mogę sobie ustalać grafik pod wyjazdy dzieci, pod wszystkie przerwy świąteczne czy wakacyjne, więc to jest ten plus. Mam bardzo intensywne chwile pracy, ale też dla dzieci przeznaczony czas

- powiedział w śniadaniówce.

Michał Żebrowski o kryzysie przedszkolnym

Prowadzący zdradzili, że za kulisami rozmawiali o kryzysach, które pojawiają się w drugim tygodniu września. Pierwsze dni idą dość gładko, a trudności pojawiają się później. Aktor przyznał, że w jego rodzinie szkolne kryzysy już minęły, teraz są przedszkolne.

Musimy dziecko nosić pod pachą, bo okazało się, że bardzo nie godzi się na to, żeby iść do przedszkola. Kopie, drapie, krzyczy, że nie chce

- opowiadał aktor w „Dzień Dobry TVN”.

Zastanawiał się również, czy takie oddzielanie dzieci od rodziców, jest w ogóle czymś dobrym. W końcu maluch nie rozumie, dlaczego musi chodzić do przedszkola. - Masz cztery lata i musisz iść. Nie wiem, czy to jest zdrowe - rozmyślał aktor.

A ty, co sądzisz?

Zobacz też: Ciążowe sesje zdjęciowe gwiazd. Subtelne i z pazurem