Nie interesują się dziećmi, ukrywają dochody. Joanna Opozda podsumowała alimenciarzy

2024-07-29 12:16

Samodzielne mamy z trudami opieki nad dzieckiem muszą radzić sobie w pojedynkę. Często także finansowo, gdy ojcowie dzieci unikają płacenia alimentów lub robią wszystko, by płacić jak najmniej. Joanna Opozda głośno mówi o trudach życia samotnej matki.

Nie interesują się dziećmi, ukrywają dochody. Joanna Opozda podsumowała alimenciarzy

i

Autor: Screen Instagram @asiaopozda Nie interesują się dziećmi, ukrywają dochody. Joanna Opozda podsumowała alimenciarzy

Według danych Narodowego Spisu Powszechnego 2021 w Polsce było 2,3 mln samotnych rodziców. Prawie 19% wszystkich polskich rodzin stanowią samotne matki. Dziś mówimy o nich samodzielne mamy, bo na uznanie zasługuje fakt, że w pojedynkę wykonują pracę, którą przecież wykonywać powinny dwie osoby.

Tego drugiego rodzica często jednak nie ma obok. Aktorka Joanna Opozda od początku sama opiekuje się synkiem Vincentem. Chłopiec skończył już dwa latka, a jego mama nie boi się przyznać głośno tego, że życie samodzielnej mamy bywa trudne. Zwłaszcza gdy dziecko choruje, a wsparcia drugiego rodzica brak.

Od czego zależą alimenty i opieka nad dzieckiem

Joanna Opozda jest samodzielną mamą

Trudów samotnego macierzyństwa doświadcza wiele mam. Jedną z nich jest Joanna Opozda, która z ojcem Vincenta rozstała się tuż przed narodzinami dziecka. Dziś aktorka godzi opiekę nad dzieckiem z pracą, bo wie, że liczyć powinna głównie na siebie. Początki nie były łatwe, tym bardziej, że całej sprawie przyglądały się media, a głośno pisano o rodzinnym konflikcie z ojcem.

"Jak jest? Różnie. Jestem wykończona ostatnimi miesiącami i tym wszystkim, co się dzieje wokół nas. Dochodzę jednak do wniosku, że nie ma co czekać aż życie stanie się łatwiejsze, lepsze czy mniej skomplikowane. Trzeba działać i robić co się da, żeby jakoś to szczęście budować. Dla mnie szczęściem jest miłość, spokój, bezpieczeństwo i zdrowie moich bliskich, zwłaszcza mojego kochanego synka Vincenta. Na niektóre sprawy niestety nie mamy wpływu, na inne całe szczęście tak" - pisała Joanna Opozda na Instagramie.

Na początku tego roku aktorka zwierzyła się za to fanom z tego, jak naprawdę Antoni Królikowski angażuje się w opiekę nad Vincentem. Przekazała, że Antoni Królikowski nie widział syna od roku, bo najwyraźniej inne ma priorytety.

"To jest niepoważne. Ja nie wiem, jak można zrobić dziecko i się nim potem nie interesować. Nie mam pojęcia. To jest nasze dziecko. Ja kocham mojego syna, dałabym się za niego poćwiartować" - przekazała swoim fanom na Instagramie.

Aktorka zdecydowała również, że nie pośle synka do żłobka, za to już rozgląda się za przedszkolem dla chłopca. Powodem jej decyzji o tym, by Vincent nie uczęszczał do żłobka, była sytuacja zaobserwowana w placówce, w której chłopiec przechodził adaptację.

"Wszystkie dzieci chore. Wmawiali nam, że te biedne maleństwa mają alergię. Glut po pas. Aż mi było przykro i sama wycierałam im noski" - wspominała na Instagramie.

Zobacz też: Pokazała "numery" rodziców przedszkolaków. Nie wszystkim to się spodobało

„Wychowywanie dziecka w pojedynkę jest ciężkie”

Joanna Opozda w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" powiedziała, że jej zdaniem państwo nie wspiera wystarczająco samotnych matek. Choć sama nie skarży się na swoją sytuację, bo ma pracę, która pozwala jej utrzymać siebie i dziecko, a jej synek jest zdrowy, wiele kobiet nie ma tyle szczęścia.

Ja naprawdę nie mam co narzekać, bo ja sobie radzę, mój synek jest zdrowy. Natomiast są kobiety, które porzuciły kariery, wychowywały dzieci, podczas gdy ich partnerzy wspinali się po szczeblach kariery, i nagle takie kobiety zostały same. Z dziećmi. Często bez alimentów. Bez pracy. I co takie kobiety mają począć?

- mówiła Joanna Opozda w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".

Wspomniała również o alimenciarzach, którzy robią wszystko, by nie łożyć na swoje dzieci. Aby nie płacić alimentów, ukrywają swoje prawdziwe dochody, majątek przepisują na bliskich, zakładają fikcyjne spółki.

Głośno powiedziała, co sądzi o mężczyznach (bo w większości alimenciarzami są ojcowie), którzy nie interesują się własnymi dziećmi.

"Państwo nie pomaga, nie ściga należycie alimenciarzy, jest mnóstwo kruczków prawnych wykorzystywanych przez mężczyzn, którzy nie zamierzają łożyć na swoje dzieci (...) Państwo zdecydowanie skuteczniej powinno egzekwować alimenty i wspierać samodzielne matki" - twierdzi Joanna Opozda.

Czytaj też: W tym roku świętuję 7. rocznicę „zaraz”. Nigdy więcej się nie odezwał, o alimentach też „zapomniał”

Przypomnijmy, że od października wzrosną kwoty alimentów z funduszu alimentacyjnego. Zamiast 500 zł państwo wypłaci 1000 zł, jednak by otrzymywać pieniądze z funduszu alimentacyjnego, trzeba spełniać kryterium dochodowe. Dochód na osobę w rodzinie nie może przekraczać 1209 zł netto. To sprawia, że wiele samotnych rodziców nie może liczyć na wsparcie od państwa nawet wtedy, gdy egzekucja zasądzonych od drugiego rodzica alimentów okazuje się bezskuteczna.

Zofia Zborowska to ulubiona gwiazda internautów. Wszyscy kochają jej wyjątkowy luz