Informację o tym, że Patrycja i Andrzej Sołtysikowie spodziewają się drugiego dziecka małżonkowie podali pod koniec kwietnia tego roku. Długo zwlekali z przekazaniem tej radosnej wieści z uwagi na ogromne problemy z zajściem w ciąże i jej donoszenie. Oboje nigdy nie ukrywali, że borykają się z problemem niepłodności oraz że mają syna dzięki metodzie in vitro. Jak się później okazało doczekanie się kolejnego dziecka zajęło im jeszcze więcej czasu – liczonego w latach! Córeczka została przez nich okrzyknięta „cudem miłości i medycyny”. Mija właśnie miesiąc od jej narodzin. Szczęśliwa mama opublikowała wzruszający post podsumowujący pierwsze tygodnie z małą księżniczką.
Pati Sołtysik wzruszająco o pierwszym miesiącu z córką
„Niewyspana, często nawet nieuczesana ale najszczęśliwsza - tak podsumowałabym niemal miesiąc ponownego macierzyństwa” – tymi słowami zaczyna swój wpis Pati Sołtysik.
W dalszych zaś słowach przyznała, że ostatnie dni były dla niej bardzo wymagające, ponieważ jej córeczka nie daje się odłożyć mamie na dłużej niż 5-10 minut. Mała Antosia ma jednak pełne wsparcie mamy i brata.
„Mając pełne moje zrozumienie dla tych potrzeb i co najważniejsze zrozumienie i wsparcie ze strony starszego brata, który pomaga jak może, traktujemy to jako czas maksymalnej bliskości i czułości” – podkreśla żona dziennikarza.
„Zatapiam się w każdej niepowtarzalnej chwili”. Pati Sołtysik o macierzyństwie
W dalszych słowach Patrycja Sołtysik przyznaje, że skupia się teraz na tym co najważniejsze – na relacjach z dziećmi, bo czas w macierzyństwie biegnie zdecydowanie za szybko.
„Staram się nie frustrować tym, że nie ogarniam wszystkiego ( praktycznie niczego), że nie mam przestrzeni na długi prysznic … ale doceniam, że mam malucha o którego walczyłam tyle lat i który teraz bardzo mnie potrzebuje. Czuję, tak samo jak gdy Staś był mały, że czas tak szybko płynie, więc robię wszystko, aby właśnie płynął a nie uciekał i zatapiam się w każdej niepowtarzalnej chwili” - pisze.
Jej słowa do głębi poruszyły obserwatorki, nas zresztą też. Płynie z nich ogromna życiowa mądrość i wielka pokora.
„Twoje oczy mówią wszystko! Piękny i trudny czas, ale w tym trudzie jest to najpiękniejsze”.
„Na ogarnianie jest jeszcze czas. Chwile z maluszkiem są ulotne. Wyciskaj każdą po swojemu jak cytrynę”.
„Jestem wzruszona patrząc na Panią. Wszystkiego dobrego” – życzyły.