Przy okazji Wielkanocy Ola Żebrowska podzieliła się z fankami zdjęciem, na którym stoi w przebraniu owcy. Długa obcisła sukienka podkreśla jej duży ciążowy brzuszek, a wycięcie na nodze odsłania niemalże całe udo. Fotkę podpisała trzema zabawnymi hasztagami #umyta #ubrana #uczesana.
Ola Żebrowska pokazuje zdjęcie z brzuszkiem i wywołuje pytania o kolejne dziecko
Jedną z pierwszych, która zareagowała na żart influencerki była Zofia Zborowska.
Ja pitolę, nie mów, że piąte?
- napisała.
Ola Żebrowska szybko jej odpowiedziała z ogromną dozą dystansu do siebie. Potwierdziła także, że to nie jest jej aktualna fotka. Stare zdjęcie! Ale udziec bez zmian – śmiała się.
Obserwujące ją regularnie fanki od razu wiedziały, że to archiwalne zdjęcie i szybko podchwyciły żart. Byli jednak i tacy, którzy na serio dopytywali o kolejną ciążę.
Fanki pokłóciły się o cellulit Oli Żebrowskiej
Jedna z obserwatorek szybko podchwyciła temat cellulitu na udzie Oli i zapytała żartobliwie: „Ja wszystko rozumiem, ale żeby eksponować cellulit na nodze?”.
Nie wszyscy jednak wyczuli, że to żart i stając w obronie swojej idolki zaatakowali komentującą kobietę.
„Cellulit jest fizjologiczny i co z tego, że go nie ukrywa? Może jako jedna z niewielu się po prostu nie oszukuje”.
„Lepiej eksponować cellulit na nodze, niż pisać takie komentarze”.
„A Ty też masz, tylko nie pokazujesz, więc wszyscy myślą, że jest okropny, a nie taki ładny jak u Oli” – pisały.
Kobieta szybko im zripostowała pisząc, że nie wyczuli dobrze jej intencji. Pożar jednak został ugaszony i autorka sarkastycznego komentarza odetchnęła z ulgą:
„Ufff, już czułam jak mnie szykują na stos razem z moim cellulitem” - skwitowała.
"Co to za żona, która ciągle jest w ciąży"
Nie mniej żarliwie pod zamieszczonym w poście zdjęciem omawiany był wątek rzekomej kolejnej ciąży Oli. Internauci, którzy na co dzień nie śledzą jej profilu, na poważnie pomyśleli, że influencerka jest w kolejnej ciąży. Przypomnijmy, że Ola i Michał Żebrowscy doczekali się do tej pory czwórki pociech - 12-letniego Franciszka, 9-letniego Henryka, a także dwójki maluchów - 2-letniego Feliksa i 5-miesięcznej córeczki, której imienia do tej pory nie zdradzili.
„Ślicznie Pani wygląda i bardzo gratuluję kolejnego malucha!” - napisał ktoś.
Szybko jednak został wyprowadzony z błędu przez wiernych obserwatorów Oli Żebrowskiej, którzy temat kolejnej ciąży obracali w żarty.
„To po świętach taki brzuszek. Ciąża spożywcza”.
„Tym razem to chyba jarzynowa, nie Michał?”.
„Zawsze mówię, że rodzynki w serniku to zło!” - śmiali się.
Nie obyło się także bez żartobliwych nawiązań do męża Oli.
„Ale że już piąte?! Takie psucie kariery męża? Co to za żona, która ciągle jest w ciąży?! No jak tak można?!” - pisali rozbawieni fani.