Na pomoc niani, zamiast żłobka czy przedszkola decyduje się wielu rodziców. Wśród znanych osób, często konieczne jest korzystanie z jednego i drugiego rodzaju pomocy. Wiele showbiznesowych niań jest rozsławianych i wychwalanych pod niebiosa, jak chociażby pani Bożenka w domu Małgorzaty Rozenek-Majdan.
Asysta niani tym bardziej przydaje się samodzielnym mamom, takim jak Olga Frycz. Aktorka znana z seriali takich jak "M jak miłość" czy seria "Nad rozlewiskiem" ma dwie córki z dwóch różnych związków. Domowa logistyka z pewnością nie jest dla niej łatwa. Właśnie dlatego momenty, gdy brakuje niani zdają się być tak bolesne.
Zobacz też: Olga Frycz rozbrajająco szczerze o marudzeniu córki. "Nic jej kurna nie pasuje"
Spis treści
Przeczytaj: Olga Frycz wrzuciła zdjęcie z przedszkola. W komentarzach hejt na wygląd
Chora niania = kłopoty?
W szczerym i - mimo trudów rodzicielstwa - optymistycznym poście, aktorka i influencerka nie ukrywała, jak ważna jest w jej życiu niania jej dzieci.
- Tatiana zadzwoniła z Ukrainy i powiedziała, że jest chora. Mówię, nie przejmuj się, wracaaaaj, proszeeeeeeeeeeeeeee, zrobię Ci herbatkę, moje córki Cię wyleczą zestawem lekarskim i dobrą energią… Nie przekonałam jej. Exciting week is coming - napisała Frycz.
Samodzielna mama nie wstydzi się, że potrzebuje pomocy
Mówienie na głos o tym, że samodzielnie nie dajemy rady, dla wielu mam jest ważne i pocieszające. Wciąż przecież pokutuje przekonanie, że matki to swego rodzaju superbohaterki, które powinny radzić sobie ze wszystkim. O pani Tatianie Frycz mówiła już nie raz w samych superlatywach.
- Mam cudowną Tatianę, która pomaga mi przy dzieciach i w domu generalnie. Przychodzi od pn-pt czasem w weekendy jak jest taka potrzeba. Baaaaardzo mi pomaga. (...) Pomaga mi od kilku lat, a tak na stałe jest z nami od kiedy urodziła się Zosia - pisała Frycz w jednej ze swoich instagramowych relacji.
Całej rodzinie życzymy zatem szybkiego powrotu do zdrowia.