Olga Frycz nie lukruje macierzyństwa i być może dlatego, wśród jej fanek w mediach społecznościowych jest mnóstwo mam. Nie raz już mówiła kontrowersyjne, ale wycelowane w punkt rzeczy, jak ostatnio, gdy skomentowała dziecięce bunty, mówiąc o córce: "Nic jej kurna nie pasuje".
Choć Frycz wzbudza wśród swoich obserwatorów mnóstwo sympatii, to i jej nie omijają przykre komentarze. Pod jednym z najnowszych postów pojawił się hejt dotyczący wyglądu aktorki i jej samotnego macierzyństwa.
Dowiedz się: "Będę wychowywać dziecko sama, czy sobie poradzę?" - studium uczuć samodzielnych mam
Mimo samodzielnego macierzyństwa, które z pewnością jest bardzo wymagające, Olga Frycz często zaraża swoich obserwatorów mnóstwem optymizmu. Na opublikowanej niedawno serii zdjęć aktorki w cekinowej mini widzimy znaną mamę w przedszkolnej szatni. "Dzień dobry ja po córkę z grupy misie" - podpisała żartobliwie Frycz.
Mama dwóch córek miała na sobie srebrną, cekinową mini, cienkie czarne rajstopy, półbuty na grubej podeszwie, szarą bluzę i czarną bomberkę. Wyglądała świetnie, stojąc roześmiana pośród półeczek z dziecięcymi ubraniami. Nie wszyscy jednak pochwalali jej wygląd.
"Ja widzę zmęczenie. Samotne macierzyństwo jest ciężkie. Samo macierzyństwo jest męczące. Piękne, ale męczące. Stąd wychudzenie, zmęczona twarz" - napisała jedna z internautek, której komentarz, z pewnością na prośbę innych użytkowników, został przez Instagram ukryty.
Frycz nie odniosła się do przykrego komentarza, ani do innych sugerujących niestosowność jej ubioru. Było jednak mnóstwo osób, które w stroju aktorki nie zauważyły nic dziwnego:
"Moja córka byłaby w 7 niebie gdybym ją odebrała w takiej spódnicy, bo dla niej nie ma za dużo cekinów" - skomentowała jedna z mam.
"I córa przeszczęśliwa, że matka w cekinach ją odbiera! Nie ma nudy! Dziewczynki lubią blink-blink!!!" - wtórowała jej inna.
37-letnia Olga Frycz znana jest głównie z seriali takich jak "M jak miłość" czy z serii "Nad rozlewiskiem", choć występowała też w wielu filmach kinowych i telewizyjnych. Prywatnie ojcami jej córek - 5-letniej Heleny i 3-letniej Zosi są dwaj, byli partnerzy aktorki.
Przeczytaj też: Córki dają popalić Oldze Frycz. „Skulona usiadłam pod ścianą i w myślach odliczyłam od 100 do 0”