Informację o tym, że spodziewają się drugiego dziecka Patrycja i Andrzej Sołtysikowie przekazali za pośrednictwem mediów społecznościowych pod koniec kwietnia. Para długo zwlekała z przekazaniem tej radosnej wieści z uwagi na swoje wcześniejsze traumatyczne doświadczenia. Oboje nigdy nie ukrywali, że borykają się z problemem niepłodności oraz że mają syna dzięki metodzie in vitro. Jak się później okazało doczekanie się kolejnego dziecka zajęło im jeszcze więcej czasu – liczonego w latach! W tym czasie znów poddali się wielu skomplikowanym procedurom medycznym i doświadczyli niejednej starty. W końcu nadszedł ten dzień, gdy na świecie pojawiła się ona – Antosia. Urodziła się 9 lat po narodzinach swojego brata. To prawdziwy „cud miłości i medycyny” – podkreślają jej rodzice.
Mijają właśnie dwa tygodnie od narodzin małej księżniczki. Wzruszona mama opublikowała post z uroczym zdjęciem z córeczką, pisząc w nim, że choć nie miała nigdy oczekiwań co do płci dziecka, teraz czuje, że małą Antosię podświadomie sobie wymarzyła.
Pati Sołtysik o tym, dlaczego płeć dziecka nie miała dla niej znaczenia
Na uroczym kadrze widzimy Patrycję Sołtysik, która trzyma w ramionach córeczkę. Kadr jest pełen czułości i niezwykłego spokoju. Ten sam nastój oddaje też post szczęśliwej mamy.
„Nigdy ‘nie marzyłam o dziewczynce’, płeć kolejnego dziecka była mi zupełnie obojętna… ale okazuje się, że wymarzyłam sobie właśnie Ją. Moją małą córeczkę. Czuję ogromny przywilej poznawania takiego macierzyństwa i tym mocniej mam wrażenie, że … debiutuję w roli mamy po raz drugi” – czytamy w nim.
Pod postem Patrycji Sołtysik jedna z jej obserwatorek napisała: „Cudnie! Ja mam synów i córki mieć nie będę, dlatego żałuję”. Żona dziennikarza nie pozostawiła tych słów bez komentarza. Odpowiedziała krótko internautce przy okazji zdradzając, dlaczego dla niej płeć dziecka przed porodem nie miała takiego znaczenia.
„Byłam wcześniej w ciąży z chłopcem, z dziewczynka też… naprawdę płeć była mi obojętna, ale czuję ogromne spełnienie i wyróżnienie będąc ich mamą” – napisała.
„Każda twoja relacja przypomina mi o naszej walce”
Pod wpisem Patrycji Sołtysik nie zabrakło wpisów od mam, które tak jak ona miały długą i wyboistą drogę do macierzyństwa. Z ich ust również wybrzmiewa ogromna pokora w temacie oczekiwań co do płci dzieci.
„Każda Twoja relacja przypomina mi o naszej walce. Ja z kolei zawsze marzyłam o córeczce. Sukieneczki, czesanie chociaż sama w sukienkach nie bardzo chodzę, ale kiedy w Ośrodku Adopcyjnym zapytano nas o płeć, to powiedziałam, że nie ma znaczenia. I tak oto zostałam nagle mamą 2 dzieci. Wymarzyłam je sobie, wyśniłam i jestem wdzięczna, że czekały właśnie na nas”.
„A ja zawsze marzyłam o synku i córce, choć zupełnie szczerze, gdybym miała wybrać wolałabym córkę. I tak życie się potoczyło, że mam syna i nie zamieniłabym go na 10 córek! Teraz walczę o drugie dziecko, jest to bardzo trudna droga, podobna do Twojej i tak, bardzo chciałabym córeczkę, ale jeszcze bardziej po prostu drugie dziecko! Jak się uda i będzie drugi syn to myślę, że będę go kochała jeszcze bardziej... właśnie dlatego, że będzie. Tak jak pisałaś, raz weszłam na mój Mont Everest, teraz próbuje drugi raz” – czytamy.