Życie w rodzinie patchworkowej czasem wymaga od jej członków odrobiny więcej wysiłku. Liczą się nie tylko chęci, bywa, że sama organizacja „zwyczajnych” wydarzeń, jak np. urodzin czy świąt Bożego Narodzenia jest wyzwaniem.
„Patchworkowa rodzina to jest siła” - powiedziała Katarzyna Cichopek, precyzując wypowiedź współprowadzącego „Halo tu Polsat” Macieja Kurzajewskiego, który słowami „rodzina to jest siła” przedstawił gości jednego z ostatnich odcinków programu. Na żółtej kanapie śniadaniówki zasiedli Jacek Rozenek i jego najstarszy syn.
33-letni Adrian Rozenek to syn aktora z pierwszego małżeństwa. Mężczyzna dwóch młodszych, przyszywanych braci, Stanisława i Tadeusza - synów Jacka Rozenka i Małgorzaty Rozenek-Majdan. Jak zdradził w programie Adrian Rozenek, ma dobry kontakt z braćmi, chociaż ze względu na różnicę wieku jest takim bratem-tatą. „To są moi braciszkowie” - podkreślił. Powiedział także, że rodzina podzielona to taka, którą zna od zawsze - jego rodzice rozstali się, gdy miał około roku.
Patchworkową rodzinę mają nie tylko Jacek Rozenek i jego synowie, te „puzzle” dobrze znane są także prowadzącym „Halo tu Polsat”. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski mają dzieci z poprzednich związków. Ona - syna i córkę z małżeństwa z Marcinem Hakielem, on dwóch synów ze związku z Pauliną Smaszcz. Nie dziwi więc, że tematyka „poskładanej” rodziny zdominowała rozmowę.
Tworzenie rodziny patchworkowej to wyzwanie? Katarzyna Cichopek: Jestem absolutnie pod wrażeniem
Katarzyna Cichopek była ciekawa, czy są w stanie spędzić święta wszyscy razem. Aktor przyznał, że to jest trochę bardziej skomplikowane, bo mają trzy domy, ale mimo tego, że jest to trudne, to nie ma żadnego problemu.
Fragmentaryczne są święta, takie z wigilii na wigilię, ale tak, widzimy się wszyscy
- podkreślił Adrian Rozenek.
Bardzo o to dbałem przez te lata, żeby chłopcy wszyscy moi mili w święta rozumieli, co to jest usiąść przy wigilijnym stole, a nie byli wyrywani od stołu do stołu, bo to jest bez sensu
- powiedział Jacek Rozenek.
Staraliśmy się ograniczyć do trzech wigilii
- dodał jego syn.
Budowanie czy utrzymanie takiej patchworkowej rodziny to jest wysiłek, czy to przychodzi w sposób naturalny? Odnoszę wrażenie, że jednak trzeba też sporo takiego zaangażowania w to włożyć, żeby to funkcjonowało na takim poziomie
- stwierdził Maciej Kurzajewski.
Trzeba włożyć, jak w każdą relację
- odparł aktor.
Adrian Rozenek dodał, że problematyczna bywa odległość, jak ich dzieli, każde spotkanie wymaga pewnego wysiłku, ale gdy chęć jest z obydwu stron to nie ma z tym żadnego problemu. Prowadząca nie kryła podziwu.
Jestem absolutnie pod wrażeniem, że da się to zrobić. Jesteście przykładem i taką nadzieją, że można się dogadać w kulturze i przede wszystkim w miłości i wsparciu, bo o to w życiu chodzi
- powiedziała Katarzyna Cichopek.
Jacek Rozenek był zaskoczony jej wyznaniem.
Dlaczego jesteś w szoku, że to dogadanie jest możliwe?
- zapytał.
Bo to nie jest wcale takie proste, bo do tanga trzeba dwojga, jedna osoba może chcieć, ale może być zła energia po drugiej stronie. To jest czasami trudna historia do pogodzenia, a wam się to udało i to jest po prostu coś wspaniałego, że możemy na was patrzeć i się od was uczyć
- wskazała Katarzyna Cichopek, zmieniając temat.
A jakie są twoje doświadczenia? Udało ci się z powodzeniem stworzyć rodzinę patchworkową?