Kiedy Rihanna wrzuciła zdjęcia z porodów swych synów - otrzymała miliony lajków. Na widok ikony stylu w perłach na porodówce - miliony ludzi z całego świata uznało, że zdjęcia zasługują na lajka.
Co z makijażem i biżuterią na porodówce?
Okazuje się, że przygotowania do porodu nie kończą się wcale na lekcjach w szkole rodzenia, czytaniu książek lub artykułów na temat porodu, czy pakowaniu torby do szpitala. Część kobiet sporą wagę przywiązuje do tego, by na sali porodowej... wyglądać jak najlepiej.
Wśród rzeczy niezbędnych do porodu i pobytu w szpitalu dla części kobiet ważne są kosmetyki. I nie chodzi wyłącznie o kosmetyki pielęgnacyjne, jak krem czy ulubiony szampon do włosów. Zdarza się, że przyszłe mamy pakując torbę do szpitala, nie zapominają o kuferku z kosmetykami.
Dawniej było to niezrozumiałe. Na porodówkach nie było przecież ani tatusiów, ani osób, które robiły zdjęcia lub nagrywały filmiki. Dziś jest inaczej. Choć zdjęcia umalowanych mam na salach porodowych dość często są obiektem kpin innych kobiet...
Ani lekarz, ani położna nie może zabronić rodzącej kobiecie sztucznych rzęs, cieni na powiekach, pomalowanych ust czy różu na policzkach. Makijaż na sali porodowej nie jest zakazany.
Warto pamiętać jedynie, by powstrzymać się od malowania paznokci - gdy trzeba będzie podłączyć pulsoksymetr, warstwa lakieru może utrudnić urządzeniu pomiar.
Prócz tego, pamiętajmy, że nawet najbardziej staranny make up może spłynąć wraz ze łzami lub potem. Dlatego, kiedy chcemy, by makijaż był trwały, lepiej postawić na wodoodporne kosmetyki.
A co z biżuterią? Lekarz lub położna mogą prosić rodzącą nawet o zdjęcie obrączki. Naszyjniki, kolie, bransoletki, kolczyki mogą:
- utrudniać pracę personelowi medycznemu,
- zniszczyć się (np. łańcuszki mogą się zerwać),
- ale co najważniejsze - ostre zakończenia mogą stanowić zagrożenie dla delikatnej skóry noworodka.
Rihanna rodziła w perłach i w ciemnych okularach
Rihanna ma dwóch synów, którzy przyszli na świat w 2022 i 2023 roku.
Na jednym nieopublikowanych dotąd zdjęć z porodów, Rihanna ma na sobie naszyjnik z pereł i złotych koralików oraz okrągły wisiorek. Do tego przeciwsłoneczne okulary.
Czy biżuteria, którą wybrała do porodu miała dla niej jakieś szczególne, symboliczne znaczenie? A okulary? Czy również miały zapewnić jej emocjonalny lub fizyczny komfort podczas porodu? Tego niestety piosenkarka nie zdradziła. Napisała tylko, że:
Zdecydowanie najmocniejsza rzecz, jaką zrobiłam jako kobieta... moje małe cudaI tak, rodziłam w perłach i okularach przeciwsłonecznych... nie pytajcie, wiele się działo
Zdjęcia i wpis od 8 marca zostały polubione 8 759 860 razy!
