Ciążę Rihanny śledziły miliony fanów. Jej odważne ciążowe stylizacje trafiały na czołówki modowych pism i portali plotkarskich. Niejednokrotnie pisałyśmy o tym, jakie kontrowersje wzbudza eksponowanie przez piosenkarkę nagiego ciążowego brzucha na ulicach, w sesjach fotograficznych, a nawet na ściankach najważniejszych branżowych eventów.
Nic więc dziwnego, że na przyjście na świat dziecka celebrytów również oczekiwano z pewnym przejęciem. Ciekawość obserwatorów dodatkowo podsycał fakt, że para nie była widziana od 9 maja, kiedy to została przyłapana przez paparazzich w Santa Monica.
Ci, którzy podejrzewali, że za nagłym zniknięciem Rihanny i A$AP Rocky’ego może kryć się coś więcej, mieli rację. Amerykański portal TMZ dziś po południu podał, że Rihanna urodziła. „Mówcie do nas mamo i tato” – brzmi nagłówek okraszony zdjęciami pary.
Rihanna urodziła już tydzień temu
Jak podaje serwis, Rihanna – wbrew oczekiwaniom niektórych – nie pochwaliła się narodzinami wyczekanego dziecka od razu, a odczekała… niemal tydzień. Według medialnych doniesień, maluch przyszedł na świat już 13 maja.
Dziennikarze ujawniają również, że Rihanna i A$AP Rocky powitali na świecie syna. Choć próżno szukać jakichkolwiek przecieków na temat imienia, jakie miałby nosić syn pary, jesteśmy pewni, że rodzice znajdą coś oryginalnego i nietuzinkowego.
Warto jednak podkreślić, że sami rodzice wciąż nie potwierdzili, że maluszek jest już na świecie. Można uznać to za typowe dla pary, która początkowo skrzętnie ukrywała swój związek, a później ciąże, o której oficjalnie poinformowała dopiero w styczniu.