Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron zostali rodzicami 16 maja, gdy niespodziewanie na świat przyszedł ich synek Leonard. Chłopiec urodził się pod koniec 33. tygodnia ciąży, więc jako wcześniak nie opuścił szpitala razem z mamą. Całe szczęście maluch nie musiał spędzić tam wiele czasu - dokładnie trzy tygodnie po narodzinach jest już w domu z rodzicami i... siostrzyczkami. Znana mama pokazała, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie.
Sandra Kubicka zabrała synka do domu
Po porodzie influencerka zniknęła z mediów społecznościowych, musiała dojść do siebie po traumatycznych przeżyciach. Krok po kroku wracała do dawnej aktywności w sieci, a my mogłyśmy podejrzeć, jak wygląda jej nowa codzienność. To m.in. regularne odciąganie mleka, dni spędzane w szpitalu z synkiem. Sandra Kubicka tłumaczyła również, że zanim Leoś wyjdzie do domu, ona będzie musiała wrócić na oddział. I tak też się stało. A dziś była modelka podzieliła się dobrą nowiną – w końcu wszyscy razem są w domu.
"After 3 long weeks in the hospital we are finally home. To były najdłuższe 3 tygodnie mojego życia, ale od teraz zaczynamy nasze forever after w miłości i spokoju" - napisała na Instagramie.
Na rolce możemy podejrzeć, jak z braciszkiem przywitały się jego trzy włochate siostrzyczki.
Dziewczynki poznały swojego braciszka i są zaczarowane. Lucky nie odpuszcza go na krok. Lilly szczeka na mnie, jak za długo zmieniam mu pieluchę, a Luna jeszcze się przełamuje, ale wiemy, że to wymaga tylko czasu. Jesteśmy przeszczęśliwi
- czytamy w jej wpisie.
"Dziękujemy Wam za miliony wiadomości i za wsparcie. Jesteśmy w domu" - podsumowała.
Teraz rodzina w końcu będzie mogła nacieszyć się sobą, bez dojazdów i rozstań.
Przeczytaj także: Sandra Kubicka pokazuje ciało po porodzie. "Gigantyczna pielucha przypomina o połogu"