Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron zostali rodzicami w maju, ich synek Leonard przyszedł na świat niespodziewanie, 16 maja. Chłopiec urodził się jako wcześniak, musiał więc zostać w szpitalu dłużej niż jego mama. Po trzech tygodniach rozłąki rodzina w końcu mogła być cały czas razem - mały Leoś wyszedł do domu.
Leonard skończył niedawno trzy miesiące. W poruszającym wpisie przeczytamy, że po wcześniactwie nie ma śladu.
Mieliśmy ciężki start, w pierwszych dniach jego życia nie mogliśmy być razem, ale odkąd Leoś wrócił do domu jesteśmy nierozłączni. Mój najlepszy przyjaciel, który rośnie z prędkością światła. Zdrowy, silny, wesoły chłopak, który się codziennie śmieje, a po wcześniactwie ani śladu. Nadgonił i przegonił
- czytamy na profilu @sandrakubicka.
Znana mama we wpisie zwróciła się także bezpośrednio do mam wcześniaków.
Drogie mamy wcześniaków, nikt nam nie zabierze tych wspomnień z OION'u ale obiecuję, że potem kocha się jeszcze bardziej i chce tulić jeszcze więcej
- napisała.
Na profilu modelki pojawiają się kadry z codziennego, rodzinnego życia, jedno z ostatnich nagrań jest wyjątkowo rozczulające.
Sandra Kubicka ma odpowiedź na pytanie, które zadawała w ciąży
W czasie ciąży zastanawiamy się, jakie będzie nasze dziecko. Jak będzie się zachowywało, czy będzie podobne do taty, a może do mamy Szczegółów wypatrujemy na USG, śledzimy aktywność w brzuszku. Sandra Kubicka - jeszcze gdy była w ciąży - pokazała, co jej synek wyczynia w brzuchu.
Od 5 miesiąca ciąży mam takie słodkie „małe” kopniaki 20 godzin dziennie na 24h. Jak myślicie będzie wulkan energii po tatusiu?
- pytała wtedy.
„Ciekawe, czy też będzie taki energiczny poza brzuszkiem?” - Sandra Kubicka zna już odpowiedź na to pytanie. Nowe nagranie na jej profilu to zestawienie koziołków, jakie Leoś fikał jeszcze w brzuchu, z jego obecną aktywnością - wciąż nie brakuje mu energii.
Wszystko się sprawdziło. Leoś mnie kopał całą ciążę tak że zwijałam się z bólu... Nic się nie zmieniło, dalej kopie mnie w brzuch tylko teraz przy zmienianiu pieluchy
- napisała znana mama.
Wiele mam doskonale wie, o czym mówi modelka - podczas zmiany pieluchy trzeba zachować czujność, aby nie dostać kopniaka w brzuch. Wyzwaniem jest sama czynność, zdjęcie pieluszki to jedno, ale jej założenie, gdy maluch nieustannie się rusza, bywa kłopotliwe. A przewijając chłopca trzeba dodatkowo uważać na nagłe „fontanny” ;)
Zobacz także: Te imiona dla dzieci wybrały znane mamy. Tradycyjne i oryginalne