O Kindze Zawodnik po raz pierwszy usłyszeliśmy w 2019 roku, gdy jako młoda osoba o sporej otyłości w programie TVN Style „Dieta czy cud?” testowała popularne programy odchudzające i aktywności, które miały jej pomóc w zrzuceniu zbędnych kilogramów.
Jej dystans do siebie i charyzmatyczna osobowość sprawiły, że wiele osób kibicowało jej w procesie odchudzania, a gdy ponosiła kolejne porażki wierzyli, że następnym razem na pewno jej się uda.
Dziś Kinga Zawodnik znana jest jednak nie tylko ze zmagań z olbrzymią otyłością. Jest prezenterką telewizyjną i autorką projektu „Stop hejt”. Niedawno wyznała, jak czuła się w szkole, gdy jako pulchne dziecko spotykała się z przykrymi docinkami.
Kinga Zawodnik schudła 60 kg
Uczestniczka popularnych programów dietetycznych mimo ogromnych chęci nie zdołała schudnąć testując kolejne diety. W jej przypadku (przy wzroście 175 cm ważyła ponad 140 kg) choć jak przekonuje uwielbia sport, nie każdy rodzaj aktywności fizycznej był wskazany.
W 2023 roku poddała się więc operacji bariatrycznej, jednak jak przekonuje zrobiła to ze względów zdrowotnych, a nie estetycznych.
− Chcę, żeby to jasno wybrzmiało, bo ktoś tam mi zarzuca, że ja promuję operacje bariatryczne. Nie. Ja już byłam tak skrajnie otyła, że ja nie wiem, ile jeszcze mogłabym pożyć. Mogłabym pójść spać i rano się nie obudzić. Wykonałam tę operację ze względów zdrowotnych, a nie estetycznych
- powiedziała w podcaście „Piekielnie Szczere”.
Dopiero po operacji zmniejszenia żołądka kilogramy zaczęły spadać. Oczywiście wiązało się to ze sporą dyscypliną i przestrzeganiem diety. Kinga Zawodnik zmieniła styl życia na aktywny, a jej metamorfoza dla wielu osób z problemem otyłości jest dowodem na to, że nie ma sytuacji bez wyjścia.
Influencerka inspiruje i zachęca do tego, by zawalczyć o swoje zdrowie. Jej profil na Instagramie obserwuje 135 tysięcy osób. Niedawno przekazała, że udało jej się zrzucić 60 kg. Przy okazji pokazała swoje zdjęcia z dzieciństwa i wyznała, z jak dużym hejtem ze strony rówieśników musiała mierzyć się w szkole.
„Nigdy nie miałam kolegów i koleżanek”
Na opublikowanych na Instagramie zdjęciach widzimy Kingę Zawodnik jako małą dziewczynkę. Nie zakłamuje rzeczywistości, już w pierwszych klasach szkoły podstawowej należała do najtęższych dzieci.
Jej waga była świetnym pretekstem do żartów ze strony szkolnych kolegów, okres nauki w szkole z pewnością nie należał do szczególnie miłych w jej życiu.
− Moje życie nie należało do przyjemnych. Od dziecka mierzę się z hejtem. Nigdy nie miałam kolegów, koleżanek, moi rówieśnicy śmiali się ze mnie, wyzywali od „grubasów”, a nawet dochodziło do przemocy fizycznej. Bo od zawsze byłam inna, ta większa, chora na otyłość
− zwierzyła się Kinga Zawodnik.
Zawsze mogła jednak liczyć na wsparcie rodziców i rodzeństwa. To dlatego gdy jej tata usłyszał diagnozę: rak jelita grubego z przerzutem do wątroby, załamała się psychicznie. Po śmierci taty sporo przytyła, jak wspomina było to 20 czy 30 kg.
Jak przekonuje, dziś na bazie swojej trudnej historii odkryła misję: chce walczyć z hejtem wśród dzieci. Stworzyła projekt o hejcie i odwiedziła już ponad 200 szkół w całej Polsce. Dzieli się swoją historią z uczniami i uwrażliwia ich na problemy, jakich mogą doświadczać w związku ze swoją odmiennością, także tą dotyczącą wyglądu, nadwagi, otyłości.
