Ostrzegamy jednak to jedna z tych zabaw, której dzieci nie mają nigdy dość, a która dość mocno fizycznie obciąża rodzica. Jeśli więc nie czujesz się na siłach, nie pokazuj jej swoim dzieciom, bo będziesz walczył ze skutkiem ubocznym pod hasłem „jeszcze raz, jeszcze raz”.
Zabawa w podłogowego potwora
Zabawa w sumie jest prosta. Głównym bohaterem jest podłogowy potwór, w którego postać wciela się tata. Aby wykreować z siebie takiego stwora, musi przykucnąć na podłodze i nakryć się kocem. Następnie musi poruszać się posuwistym ruchem po podłodze, „zjadając” wszystko, co napotka na drodze. Mogą to być w pierwszej kolejności pluszaki lub lalki. Na koniec zaś potwór „zjada” dziecko. Im dłużej trwa droga potwora do dziecka tym lepszy ubaw dla wszystkich. Choć z pozoru zabawa ta wygląda na błahą, by dojść do wprawy, trzeba wcześniej ją przećwiczyć. Łatwo bowiem zdradzić się pod kocem. Zobaczcie, jak to robią mistrzowie.
Rafał Maślak w zabawie, która podbija social media
Zabawa ta przypadła do gustu Rafałowi Maślakowi (Mister Polski z 2014 roku), który w miniony weekend postanowił wypróbować ją na swoich dzieciach. Misia i Maksio byli zachwyceni. Ich tata nakryty musztardowym kocem najpierw połknął pluszowego pieska, następnie „zjadł” małą córeczkę, a całą ucztę zakończył schrupaniem synka. Zabawa, jak widać na załączonym obrazku, była przednia.
Fani Rafała Maślaka już ustawili się w kolejce, do podesłania mu swoich dzieci. „Mogę podrzucić swoje dzieci”, „Zjedz też mojego plizzzz” – śmiali się.