Zofia Zborowska odkąd została mamą dwójki nie ukrywa, że opieka nad dziewczynkami to walka z żywiołem. Nie ukrywa, że jest intensywnie i są momenty, że jest trudno. Do macierzyństwa jednak podchodzi z dużą wyrozumiałością i daje sobie przyzwolenie na momenty słabości. Nie ma też ciśnienia, by tuż po porodzie za wszelką cenę wrócić do swojej formy sprzed ciąży. Inne zdanie na ten temat mają jednak niektórzy jej obserwatorzy.
Zofia Zborowska odpowiada hejterom na zarzut, że się zaniedbała po ciąży
W sekcji komentarzy zarzucili aktorce, że ma wielki brzuch i osiem podbródków. Zofia Zborowska nie pozostawiła tego bez echa. Postanowiła odpowiedzieć im specjalnym postem z ogromną dozą dystansu do siebie. Opublikowała w nim swoje zdjęcie na, którym widać kilka podbródków właśnie.
Brzuch zaraz zrzucę, a podbródków mam tylko 4
- tymi słowami podpisała fotografię.
Fanki były zachwycone jej odpowiedzią. „Uwielbiam Twój dystans”, „Kocham Cię stara” – pisały.
Tak może wyglądać „poporodowe ciałko”
W dalszej części swojego posta Zofia Zborowska zapytała fanki, co im najbardziej się podoba w ich poporodowych ciałach. Sama przyznała, że u siebie zdecydowanie lubi uszy. Sekcja komentarzy od razu zaroiła się od szczerych i zabawnym wpisów mam.
Ledwo udało mi się schudnąć po pierwszym porodzie, a byłam w drugiej ciąży. Różnica wieku między moimi dziećmi to 8 lat. Dam znać jak schudnę za dekadę.
W poporodowym ciałku najbardziej lubię moje piersi, które mogę sobie zarzucić na plecy, a na klacie postawić miskę z chipsami albo kubek z kawą.
Ja najbardziej uwielbiam to, że poporodowe ciałko, okazuje się być docelowym.
Miętki brzuszek dla bąbelka.
Co tam podbródki, brzuchy. Mi (…) stopa urosła, od pięciu lat nie chce się skurczyć.
Nie przebijesz mnie w ilości podbródków
- pisały