34-letni Wojciech Szczęsny od lat jest jednym z filarów polskiej reprezentacji oraz graczem prestiżowych klubów. Prywatnie jest mężem piosenkarki Mariny Łuczenko i tatą dwójki dzieci. Para ma 6-letniego syna Liama i niespełna 2-miesięcznącóreczkę o imieniu Noelia. Ku zdziwieniu fanów, bramkarz zakończył właśnie karierę sportową.
Dziś, chociaż moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, mojego serca już tu nie ma. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci, Liamiowi i Noelii
- przyznał Szczęsny na swoim instagramowym profilu.
Kilka dni później Szczęsny pokazał na swoim profilu, jak gra z synem w piłkę. Mówi o "kolejnym pokoleniu Szczęsnych". Tymczasem media przyglądają się jego poprzednim komentarzom dotyczącym pasji syna do piłki nożnej.
Spis treści
- Liam Szczęsny odziedziczył po tacie pasję do futbolu
- Marina Szczęsna we wzruszającym podsumowaniu kariery męża
Liam Szczęsny odziedziczył po tacie pasję do futbolu
Jak zapowiadał na swoim Instagramie, tak zrobił. Wojciech Szczęsny na "emeryturze" spędza mnóstwo czasu ze swoją rodziną. Ostatnio opublikował nagranie na którym gra wraz z synem w piłkę.
Kolejna generacja Szczęsnych incoming
– zażartował sportowiec.
Szczęsny nie raz już wspominał o pasji Liama do piłki nożnej. Jak się okazuje, chłopczyk nie chce jednak kontynuować tradycji swojego taty i dziadka, Macieja Szczęsnego. Obydwaj byli bramkarzami.
Cały czas kłóci się, że nie będzie bramkarzem, chociaż on dobrze wie, że będzie bramkarzem
- mówił znany tata w kanale "Foot Truck" na YouTube.
Temat ten powracał także w innych wywiadach. Na przykład na kanale Eleven Sports odniósł się do swoich przeczuć odnośnie umiejętności syna.
Liam radzi sobie. Cały czas mówi, że będzie napastnikiem, chociaż ja swoje wiem
- zdradzał piłkarz.
Marina Szczęsna we wzruszającym podsumowaniu kariery męża
Rodzina Szczęsnych to jedna z najbardziej znanych i lubianych celebrytów świata sportu. Znana piosenkarka od lat kibicowała karierze swojego męża. Teraz, mama dwójki dzieci z ekscytacją patrzy w przyszłość w której piłka nożna nie będzie już grała pierwszych skrzypiec. Z drugiej jednak strony, przyznaje, że ten okres w jej życiu był wyjątkowy, również z uwagi na syna.
Kiedy poznaliśmy się w 2013 roku, nie zdawałam sobie sprawy, jak wygląda życie u boku profesjonalnego piłkarza. Nie wiedziałam również, że będę dzielić życie z LEGENDĄ polskiej piłki nożnej. To była ogromna przyjemność wspierać Cię przez 11 lat Twojej wspaniałej kariery!
- wyznała we wzruszających słowach na Instagramie.
Para dopiero co przywitała na świecie córkę, ale ich synek, który ma już 6 lat, z pewnością doskonale zapamięta jak wyjątkową karierę ma za sobą jego tata.
Dostarczyłeś całej naszej rodzinie niezapomnianych wrażeń i wielkich emocji, za które Ci ogromnie dziękujemy. Dla nas zawsze będziesz bohaterem, a w szczególności dla naszego synka, w którym zaszczepiłeś miłość do piłki nożnej. Tylko najbliższa rodzina zawodników jest w stanie zrozumieć jakie to jest ogromne poświęcenie, grać na tak wysokim poziomie przez wiele lat. Dlatego wspieramy Twoją decyzję, pomimo iż jest nam trochę przykro, że nie będziemy mogli Cię więcej podziwiać na boisku
- dodała Marina Łuczenko-Szczęsna.