"Za gigantyczną kasę reklamują chlanie w Wigilię". Prokuratura zabrała głos w sprawie Dowborów

2023-12-12 15:08

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor wzięli udział w kampanii promującej zbieranie żywności dla potrzebujących z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Ich udział w reklamie został jednak negatywnie odebrany w mediach. Wszystko przez sponsora. Sprawa trafiła do prokuratury.

Joanna Koroniwska i Maciej Dowbor

i

Autor: PHOTO MARCIN WZIONTEK / SUPER EXPRESS "Za gigantyczną kasę reklamują chlanie w Wigilię". Prokuratura zabrała głos w sprawie Dowborów

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor to jedna z popularniejszych par polskiego show-biznesu. W okresie pandemii zaczęli aktywnie udzielać się na Instagramie.

Jako rodzice dwóch córek – 14-letniej Janiny i 5-letniej Heleny – poruszają w mediach społecznościowych ważne tematy i zagrożenia, które czyhają na dzieci. Aktorka ostrzegała m.in. ostatnio o takim zjawisku jak „sugar daddy”, które dotknęło jej rodzinę. Pokazała wiadomości, które wręcz jeżyły włos na głowie.

Tym bardziej może dziwić ich ostatni udział w kampanii sponsorowanej przez znaną markę piwa. Choć akcja promuje zbieranie żywności dla potrzebujących z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, aktywista Jan Śpiewak poczuł się oburzony i skierował sprawę do prokuratury.

Zobacz także: Katarzyna Dowbor nie pomaga przy wnukach. "Trzeba od początku takie sprawy regulować"

Katarzyna Dowbor w pierwszym wywiadzie telewizyjnym

„Świąteczna kampania piwa”

Aktywista Jan Śpiewak na swoim koncie na Instagramie @janekspiewak, oburzony kampanią dot. alkoholu, zauważył, że małżeństwo Dowborów miało wybór.

„Setki tysięcy złotych za reklamę piwa, albo przyzwoitość i przestrzeganie prawa. Niestety wybrali to pierwsze” – pisze Śpiewak.

Akcję nazywa świąteczną kampanią piwa, która jest jedynie przebrana za akcję charytatywną rozdawania posiłków dla potrzebujących.

„Ile z tych osób nie ma pieniędzy na jedzenie, bo rodzice wszystko przepili? Ile z tych osób nie może związać końca z końcem, bo stracili wszystko przez nałóg? Co stanie jeśli zaczniemy budować jeszcze więcej skojarzeń ze świętami i wielopakiem piwa?” – pyta aktywista.

W swojej wypowiedzi apeluje do Dowborów. Chce, aby przeprosili za udział w kampanii i przekazali zarobione w niej pieniądze na rzecz ofiar alkoholizmu. „Święta bez alkoholu to marzenie milionów Polaków. Dzisiaj święta kojarzą im się z traumą i cierpieniem. Publikuję historie tych ludzi u siebie na profilu i w wyróżnionych relacjach na Instagramie. Nie jesteście sami. Wszyscy podzielamy Wasze marzenie” – podkreśla Śpiewak.

„To mnie zraniłeś Shrek”

Na post aktywisty odpowiedział Daniel Kuczaj – pseudonim Qczaj. Popularny trener personalny odniósł się do sprawy w komentarzu.

Swój wpis rozpoczął znaną wypowiedzią z bajki „Shrek” - „To mnie zraniłeś Shrek, zraniłeś wręcz na skroś”. W ten sposób odniósł się do kampanii, w której wzięli udział Dowborowie:

„Piszę o swoich uczuciach jako syn, wnuk alkoholika, jako dziecko molestowane przez ALKOHOLIKA, i jako alkoholik w 465 dniu swojej trzeźwości. Myślałem, że to jakiś żart, jakiś pastisz… W kraju piwem i wódą pachnącym, w kraju, w którym nasze pokolenie próbuje sobie poradzić z traumami i krzywdami wyrzuconymi przez ludzi pod wpływem Aśka i Maciek wyskakują uśmiechnięci z reklamą z cyklu „nap***ol się przy świątecznym stole” - zacznij od piwka, skończ na piwku - jak mawiał mój ojciec “klin klinem”.

Dodał również sarkastycznie: "Szkoda, że dzieci nie wzięliście, byłoby bardziej rodzinnie". Następnie podkreślił, że nie jest to hejt na reklamę czy „akcję charytatywną”. Jak zaznaczył:

„To moje uczucia po zobaczeniu pary ludzi, których szanuję, lubię i którzy mają taki wpływ”.

Dzieci to uważni obserwatorzy i doskonale wiedzą, kiedy ich rodzic zachowuje się "inaczej", będąc np. pod wpływem alkoholu. We wstrząsający sposób pokazał to film nagrany przez Fragile Childhood, organizację działającą na rzecz dzieci rodziców z problemem alkoholowym. To, jaki wpływ ma na dziecko picie alkoholu przez rodziców, możecie zobaczyć pod tym linkiem: Ten film powinien zobaczyć każdy rodzic. Nikt nie chce być potworem dla własnego dziecka

Joanna Koroniewska odpiera zarzuty

Koroniewska w rozmowie z portalem pudelek.pl wyjaśniła, że akcja, którą promuje z mężem, jest gigantyczną kampanią społeczną. Jej celem jest wspieranie Banków Żywności.

"I tylko dlatego wzięliśmy w niej udział. Dla nas aspekt pomocowy był kluczowy w podjęciu decyzji. Mamy jednak wrażenie, że chyba niektórzy nie zdają sobie sprawy, że na taki cel trzeba wydać gigantyczne środki. Tak to działa. Bez dużych marek takie akcje po prostu nie miałyby miejsca i wiele bardzo przydatnych inicjatyw na świecie by nigdy nie miało miejsca. Wszystkie nasze działania są zgodne z prawem. Zresztą sami część naszego wynagrodzenia przeznaczymy na ten właśnie cel. Nie chcieliśmy się tym chwalić, bo nie o to nam chodzi. Często działaliśmy charytatywnie po cichu, bez chwalenia się ile na to wydajemy naszych pieniędzy" – podkreśla aktorka.

Decyzja prokuratury

Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej Warszawa – Śródmieście.

Jak poinformował serwis wirtualnemedia.pl, prokuratura wydała decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia.

Prokurator Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wyjaśnił, że podstawą wydania takiej decyzji było ustalenie, że zachowanie osób wymienionych w zawiadomieniu nie wypełnia znamion czynu zabronionego.

– Kwestia reklamy alkoholu została kompleksowo uregulowana w ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Ustawa ta wprowadza bezwzględny zakaz reklamy alkoholi innych niż piwo. Z kolei reklama piwa, co od zasady, jest możliwa o ile spełnia warunki określone w przepisach. Analiza zawiadomienia i materiałów zgromadzonych w toku postępowania sprawdzającego wykazała, że kwestionowana reklama nie naruszała warunków określonych przepisami ustawy – wyjaśni prokurator.

Źródło:

  • Super Express
  • wirtualnemedia.pl
  • pudelek.pl
  • ludzie.fakt.pl