Nie pierwszy już raz obserwatorki jej instagramowego konta, pytają Zborowską o to, jak podsycać relacje w związku po narodzinach dzieci. Jakiś czas temu, pewna internautka zapytała o to, czy związek aktorki i siatkarza Andrzeja Wrony stracił na intymności po pojawieniu się na świecie małej Nadzi.
No jasne. Narodziny dziecka to taki rozpierdziel pod każdym względem, że serio chyba nie da się na to przygotować. Ale (podobno) to normalne. Ważne, żeby o to walczyć i się nie poddawać. Dlatego my np. chodzimy na randeczki z nocowaniem
- pisała wówczas aktorka w typowym dla siebie stylu. Teraz pogłębia ten temat przy okazji ponownych pytań.
Aktorka jakiś czas temu znowu umożliwiła swoim obserwatorom zadawanie jej pytań na InstaStories. Ponownie padło pytanie o relacje w związku - "Jak spędzacie z Andrzejem romantyczne chwile lub wieczory?", Zborowska odpowiedziała bardzo wyczerpująco.
- Robimy sobie randki. Pierwszy raz zostawiliśmy N na noc, jak byliśmy na Majorce. Nadzia miała wtedy 11 miesięcy. Wyszliśmy na kolację i spaliśmy w hotelu, 5 minut autem od naszego domu. Nadzia została pod opieką Niani i dwóch babć. Wszyscy przeżyli. Wróciliśmy następnego dnia po śniadaniu - rozpoczyna swoją opowieść aktorka.
Z doświadczeń Zborowskiej, wspólny czas we dwoje jest wyjątkowo istotny. Dwa miesiące po randce we dwoje podczas pobytu na Majorce para wyjechała do Kopenhagi.
- Kolejnym krokiem, dwa miesiące później, była decyzja, żeby wyjechać do Kopenhagi. Ja wyleciałam w piątek, @w_kracze [red. Andrzej Wrona] doleciał w sobotę, a wróciliśmy w poniedziałek rano. Było SUPER. Nadzia mała 13 miesięcy i znowu została z Nianią i Babciami - opowiada Zborowska.
Nie jest jednak tak, że wyjazdy bez dziecka, nie wiążą się u niej z wyrzutami sumienia.
Ja natomiast do momentu wylotu myślałam, że utonę we łzach i poczuciu winy
- wtrąca aktorka.
Zborowska ma też pomysł na wolne dla rodziców, gdy nie mają zbyt wiele czasu.
A jak nie możemy wyjeżdżać, to od jakiegoś czasu praktykujemy "staycation", czyli idziemy w Wawie na kolację, a potem nocujemy sobie w jakimś hotelu
- zdradza swoim fanom.
Trzeba przyznać, że taka możliwość, dla wielu rodziców to luksus. Sporo par niestety mieszka daleko od babć i zorganizowanie chwili tylko we dwoje nie jest łatwe. A jak to jest u was? Babcie chętnie opiekują się pociechami?