Zofia Zborowska jest szczera w sprawach światopoglądowych ze swoimi fanami i nie ukrywa faktu, że zarówno ona jak i jej mąż, są ateistami. Jakiś czas temu w jednej z tradycyjnych na Instagramie sesji Q&A poruszyła nawet temat apostazji - nazywając żartobliwie proces wystąpienia ze wspólnoty kościelnej Anastazją. "Nie dokonałam Anastazji. Bardzo bym chciała to zrobić, ale chyba jestem za leniwa. Ale zrobię to. Zrobię Anastazję" – wyznała wówczas.
Zofia Zborowska z mężem nie obchodzą Wielkanocy
Za pasem Wielkanoc – najważniejsze święto katolików, do którego jednak Polacy zaczynają mieć różne podejście. Niewątpliwie nasze społeczeństwo dzieli się na tę część, dla której część duchowa i celebracja w kościele są niezwykle istotne oraz na tę, dla której te święta mają tylko wymiar pewnej utartej tradycji w postaci spotkań z bliskimi przy wspólnym stole. Niewątpliwie w tym drugim gronie znajduje się Zofia Zborowska. Aktorka potwierdziła to stanowisko w niedawnej rozmowie z reporterką Jastrząb Post. Zapytana o to, jak spędzi Wielkanoc, odpowiedziała: „Na pewno nie w kościele”.
„Spotykamy się na śniadania, ale jest to bardziej dla osób, które są wierzące i robimy to dla nich w formie poszanowania ich wiary i tradycji, natomiast my z mężem absolutnie nie jesteśmy osobami wierzącymi, osobami, które pójdą do kościoła i będą podchodzić do tych świąt w sposób szczególny. Dla nas jest to po prostu śniadanie jak każde inne, tylko w większym gronie” - zdradziła swoje podejście do tej sprawy.