Spis treści
Wakacje to dla wielu z nas czas przede wszystkim na opalanie. Często jednak już dwa tygodnie po powrocie z urlopu stwierdzamy z żalem, że cały efekt długotrwałego leżenia na słońcu zdążył zniknąć. Chyba każda kobieta chciałaby utrzymać opaleniznę na dłużej. Da się zrobić! Odpowiednie kosmetyki i dieta na utrzymanie opalenizny mogą zdziałać cuda.
Umiejętne opalanie
Pierwszym krokiem jest właściwe opalanie. Wiele kobiet próbuje jak najszybciej uzyskać czekoladowy kolor skóry (bywa, że urlop trwa zaledwie tydzień, więc czasami jest to zrozumiałe) i popełnia przy tym błąd, stosując kosmetyki do opalania o zbyt niskich filtrach UV lub wręcz nie stosując żadnej ochrony.
Tymczasem prawda jest taka, że im dłużej „dorabiamy się” opalenizny, tym trwalsza ona jest. Trzeba zatem stosować kremy, balsamy i olejki do opalania z odpowiednimi dla swojego fototypu filtrami, gdyż one nie tylko pozwolą uniknąć oparzeń, ale też pomogą zachować opaleniznę na dłużej. Jeśli masz krótki urlop, postaraj się jeszcze przed nim poopalać (np. w weekendy rób sobie wypady nad rzekę czy jeziorko).
Tuż po opalaniu
Po ekspozycji na słońce skóra potrzebuje oczyszczenia, odżywienia i nawilżenia, toteż każdego wieczoru po powrocie z plaży zacznij jej pielęgnację od prysznica. Nie gorącego – gorąca woda wysusza skórę, a na suchej skórze słabiej widać opaleniznę. Woda do mycia ciała powinna być letnia lub nawet chłodna. Używaj delikatnych mydeł czy żeli pod prysznic, najlepiej z substancjami nawilżającymi.
Po prysznicu wetrzyj w skórę balsam po opalaniu – pomoże ją schłodzić i nawilżyć, zawiera też substancje utrwalające opaleniznę, a jeśli mimo stosowania filtrów skóra gdzieniegdzie jest zaczerwieniona, taki kosmetyk przyspieszy usunięcie oparzeń (ale tylko lekkich, jeśli mocno przesadziłaś, będziesz musiała udać się do apteki lub nawet do lekarza po silniejsze środki).
Po powrocie z urlopu
Kiedy wrócisz z wakacji, nadal poddawaj skórę intensywnemu nawilżaniu i regeneracji. Używaj delikatnych kosmetyków pod prysznic lub do kąpieli i odpuść sobie długie posiadówki w wannie z gorącą wodą.
Często rób peeling – to mit, że „zetrzesz” opaleniznę, przeciwnie, ten zabieg pomoże ci utrzymać ją na dłużej. Opalenizna nie tkwi w naskórku, który złuszczasz za pomocą peelingu, lecz w głębszych warstwach skóry, zatem usunięcie łuszczącego się naskórka pozwoli ją lepiej uwidocznić, ponadto zaś dzięki peelingowi twoje ciało będzie bardziej podatne na działanie kosmetyków pielęgnacyjnych.
W zachowaniu opalenizny najbardziej pomogą ci nawilżająco-regenerujące balsamy, kremy, mleczka czy masła do ciała z olejem z pestek winogron, olejem z awokado i/lub oliwką. Stosuj je po każdej kąpieli. Oprócz tego warto zaprzyjaźnić się z balsamami brązującymi – dzięki nim utrwalisz ładny kolor skóry bez ryzyka, że powstaną smugi.
Jeśli mimo intensywnego nawilżania skóra bardzo ci się łuszczy, kup w aptece płynną parafinę i natłuszczaj nią najbardziej wysuszone miejsca.
Warto jak najdłużej wystawiać ciało na słońce, nawet po powrocie z urlopu. Dlatego spaceruj, możesz też organizować sobie wypady za miasto w weekendy. Po krótkotrwałej ekspozycji raczej nie zauważysz zmian w kolorze opalonej wcześniej skóry, ale to świetny patent na utrwalanie opalenizny, u niektórych osób dzięki takim sztuczkom utrzymuje się ona nawet do późnej jesieni.
Dieta na utrzymanie opalenizny
Odpowiednia dieta to sposób na utrwalenie opalenizny „od wewnątrz”. Dieta taka musi być bogata w beta-karoten, czyli prowitaminę witaminy A. Najbogatszymi źródłami tego składnika są: dynia, marchewka, szpinak, sałata, pomidory, brokuły, melony i czerwona papryka. Spożywaj te produkty w towarzystwie tłuszczów, gdyż beta-karoten w nich właśnie się rozpuszcza.
Możesz także stosować beta-karoten w kapsułkach. Uważaj jednak, co kupujesz i zawsze dokładnie czytaj załączoną ulotkę. Samego beta-karotenu wprawdzie nie da się przedawkować, gdyż organizm przetwarza w witaminę A tylko tyle tej prowitaminy, ile potrzebuje, często jednak jest ona sprzedawana w kapsułkach z innymi witaminami, np. B, E i C, a przedawkowanie niektórych witamin z grupy B czy witaminy E już się zdarza i może skutkować rozmaitymi dolegliwościami.
Beta-karoten nie tylko pomaga utrwalać opaleniznę, ale też przyspiesza jej powstawanie i w pewnym stopniu zapobiega oparzeniom słonecznym, zatem warto wzbogacić swoją dietę o tę prowitaminę jeszcze przed urlopem oraz w jego trakcie, a najlepiej przez cały rok.