Nie bez powodu stosowały ją nasze babcie i mamy! Oprócz względów ekonomicznych i dobroczynnych właściwości na cerę (które za chwilę rozłożymy na czynniki pierwsze), za maseczką z siemienia lnianego przemawiała przez lata jej łatwa dostępność i banalne wręcz wykonanie. Warto więc na stałe wprowadzić ją do swoich kosmetycznych rytuałów.
Z tego owocu nasze babcie w PRL-u robiły sok na odporność. Ale nie jedz go na surowo
Maseczka z siemienia lnianego rozprawi się z wieloma problemami
Ten domowy zabieg można stosować na każdy typ cery – nawet tej z problemami (przebarwienia, podrażnienia, przesuszenie, trądzik). Regularnie stosowana doskonale nawilży skórę, wygładzi drobne zmarszczki, zniweluje oznaki zmęczenia, a nawet zadziała jak lifting. Rozprawi się także z podrażnieniami wywołanymi przez niesprzyjające czynniki atmosferyczne (słońce, wiatr, mróz) i stanami zapalnymi skóry np. przy trądziku właśnie. Ale na tym nie koniec plusów. Twoja skóra będzie napięta, jedwabista w dotyku i promienna.
Jak przygotować i stosować maseczkę z siemienia lnianego?
Wykonanie tej maseczki jest dziecinnie proste. Do miseczki wsyp łyżkę siemienia lnianego i zalej 60 ml ciepłej wody. Wymieszaj wszystko energicznym ruchem i odstaw na 2-3 godziny, by ziarna napęczniały. Po tym czasie woda zamieni się w substancję przypominającą kisiel. Teraz trzeba będzie ją tylko przepuścić przez sitko, by od żelu oddzielić ziarna. W roli maseczki wykorzystamy właśnie sam kisiel. Nakładamy go grubą warstwą na twarz, przykrywamy zwilżoną gazą i pozostawiamy na skórze 15-20 minut. W ten sposób przygotujemy domową maseczkę w płachcie. Na koniec wystarczy zmyć siemię z twarzy – najlepiej za pomocą gazy lub gąbeczki do twarzy. Maskę z powodzeniem możemy stosować 2 razy w tygodniu.
Maseczka z siemienia zamiast drogich zabiegów
Już po pierwszym zastosowaniu maseczki z siemienia lnianego poczujesz na twarzy różnicę. Twoja cera będzie nawilżona, zmarszczki płytsze, cienie pod oczami jaśniejsze, a twarz będzie wyglądała na zdecydowanie bardziej wypoczętą. Zabieg zadziała dosłownie jak infuzja tlenowa, za którą w gabinecie kosmetycznym trzeba zapłacić od 250 zł! Zabieg ten polega na wtłoczeniu substancji aktywnych w głębsze warstwy skóry za pomocą czystego, medycznego, hiperbarycznego tlenu pod zwiększonym ciśnieniem. Jego efekty widać natychmiastowo tak samo jak efekty maski z siemienia.
Jak zrobić krochmal do kąpieli? Poznaj babciny sposób na odparzenia u niemowlaka