Transmisje sprzedażowe na żywo, czyli lajwy zakupowe, odbywają się w mediach społecznościowych, na przykład na Facebooku. Dzięki nim możemy lepiej przyjrzeć się chociażby ubraniom (one najczęściej są w ten sposób prezentowane) - nie tylko zobaczyć, jak wyglądają na manekinie, ale i na człowieku. Sprzedawca pokazuje nam, jak układa się materiał, jak dana rzecz wygląda w ruchu, gdy siedzimy itp.
Lubisz kupować rzeczy podczas lajwów sprzedażowych? Pamiętaj, że ta forma sprzedaży online ma też swoje wady. A co najważniejsze - podlega Ustawie o prawach konsumenta, co oznacza, że sprzedawca ma swoje obowiązki, a ty, konsument - swoje prawa.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konkurentów wskazuje, o czym powinnyśmy pamiętać, robiąc zakupy podczas transmisji sprzedażowych.
Lajwy sprzedażowe są jak zakupy z koleżanką
UOKiK przypomina, że transmisje sprzedażowe (live shopping, zakupy na żywo - nazw jest wiele) to po prostu prezentacje produktów podczas transmisji na żywo z możliwym natychmiastowym zakupem. Na pewno chociaż raz natknęłaś się na takiego lajwa w mediach społecznościowych - sprzedawczyni, niczym koleżanka, pokazuje różne ubrania, możesz poprosić ją, aby zaprezentowała konkretny ruch czy detal. To opcja dla tych, którym nie zawsze jest łatwo wyobrazić sobie, jak ubranie wygląda na „prawdziwym” człowieku, w którym miejscu znajdzie się odcięcie, jak będą układały się te konkretne rękawy itp.
Jakie są jeszcze plusy lajwów sprzedażowych? UOKiK wymienia wrażenia:
- prezenter - bardziej doradca niż sprzedawca, czasem influencer,
- wciągające atrakcje wizualne i ciekawostki o produktach,
- kuszące zniżki i skrócona ścieżka zakupowa,
- interaktywne - możesz obejrzeć produkt i zadać pytanie,
- luz - atmosfera jak na spotkaniu online ze znajomymi.
Ile osób, tyle odczuć, kupujemy podczas transmisji na żywo z różnych powodów. Trzeba pamiętać też i o minusach tego rozwiązania. Jedno to presja wywierana podczas zakupów online, możemy np. usłyszeć, że musimy się pospieszyć, że to ostatnia szansa, kolejne dostawy nie będą planowane, a rozmiarów jest naprawdę mało. Kupujemy bez namysłu, bojąc się, że stracimy swoją szansę.
UOKiK wskazuje także na inne zagrożenia, związane z formalną stroną zakupów. Chodzi np. o brak udostępnionego regulaminu czy polityki prywatności, utrudnianie ewentualnej reklamacji czy zwrotu.
Kupujesz podczas transmisji sprzedażowych na żywo? Pamiętaj o swoich prawach
Gdy zakupy podczas lajwów będziemy robić coraz częściej, staniemy się ekspertkami - znajdziemy sprzedawcę, który nie tylko będzie oferował rzeczy, które nam się podobają, ale będzie nam odpowiadał i pod innymi względami. Jego prezentacja nie będzie nas męczyła, sposób pokazywania rzeczy będę odpowiadał naszym oczekiwaniom itp. A przede wszystkim - poznamy opinie i będziemy wiedziały, kto naprawdę jest przyjazny konsumentowi.
UOKiK podpowiada, aby przed zakupami podczas lajwu sprawdzić, informacje o sprzedawcy i przeczytać regulamin, zapoznać się z opiniami klientów. Musimy także pamiętać o swoich prawach. Na odstąpienie od umowy mamy 14 dni (od momentu odbioru paczki). Możemy od niej odstąpić jeszcze zanim otrzymamy przesyłkę. UOKiK przypomina, że jeśli sprzedający nie poinformował o tym prawie, na zwrot mamy jeszcze rok.
Udostępnienie regulaminu czy przestrzeganie prawa odstąpienia od umowy to jedne z obowiązków sprzedawcy, które musi przestrzegać, nie może ich w żaden sposób omijać. Chociaż podczas lajwów zakupowych czujemy się jak podczas spotkania z koleżankami, podczas którego plotkujemy o ubraniach, pamiętaj, że to „poważna” sprzedaż, która powinna odbywać się według konkretnych zasad - podobnie jak i inne internetowe zakupy.
Na stronie internetowej UOKiK poświęconej prawom konsumenta znajdziesz m.in. wzory pism, a także numery telefonów pod które możesz zadzwonić z prośbą o poradę w konkretnej sprawie.
Lubisz lajwy zakupowe? Często kupujesz w ten sposób?