Katarzyna Bosacka postanowiła przypomnieć odcinek swego programu poświęcony datom umieszczonym na produktach spożywczych.
Data ważności: dlaczego ma znaczenie
Chyba każdemu zdarzyło się kupić coś, co podczas rozpakowywania zakupów okazało się przeterminowane. Lub leżało w lodówce na tyle długo, że data ważności zdążyła minąć. Co wtedy zrobić? Wyrzucając takie przeterminowane produkty za każdym razem, rocznie możemy wyrzucić do kosza nawet kilkaset złotych...
By się przed tym ustrzec Katarzyna Bosacka udziela ważnych (i nomen omen cennych) wskazówek.
Przede wszystkim radzi, by podczas zakupów sprawdzać termin przydatności produktu do spożycia. To ważne zwłaszcza, gdy chcemy, by ser, masło czy śmietana mogły poleżeć w lodówce dłużej. Niestety, nie zawsze data na opakowaniu jest widoczna na pierwszy rzut oka. W sytuacji, gdy nie możemy dopatrzeć się jej mimo przyglądania się zgięciom i zgrzewom opakowania - lepiej odłożyć produkt na półkę. I wybrać inne masło, śmietanę czy kiełbaski. Wtedy spokojnie możemy przygotowywać z tych produktów śniadania, obiady, kolacje, przekąski czy kanapki do szkoły.
Data przydatności tzw. produktów świeżych: nie bierz tych z brzegu
Kolejna ważna zasada brzmi: w przypadku produktów świeżych (przechowywanych w lodówce) wybieramy zawsze ten serek (masło, śmietanę, jogurt, itd.), który ma dłuższą datę przydatności do spożycia. Katarzyna Bosacka radzi, by sięgając po nie w sklepach nie brać opakowań ułożonych jako pierwsze z brzegu - zwykle mają one bowiem krótszy termin przydatności niż te, za nimi lub pod nimi.
Zanim włożysz produkt do koszyka - warto też upewnić się, że w jego opakowaniu nie ma pęknięć. Uszkodzone opakowanie może bowiem mieć wpływ na szybsze psucie się produktu. I nawet jeśli teoretycznie powinien być świeży jeszcze przez tydzień, w rzeczywistości może okazać się, że już nadaje się do kosza (a nie do koszyka).
Dwa rodzaje dat przydatności
Podczas zakupów warto pamiętać też o podziale produktów na tzw. świeże (mokre) i suche.Do produktów świeżych (mokrych) zalicza się: ser, masło, jogurty, mleko, wędliny, pasty do kanapek, wyroby garmażeryjne (pierogi, naleśniki), itd. Datę ważności, która na nich widnieje poprzedza napis: należy spożyć do.
Zdaniem Katarzyny Bosackiej jest to wówczas termin nieprzekraczalny - po jego upłynięciu rzeczywiście nie należy jeść tych produktów. Jeśli zdecydujemy się go spożyć - robimy to na własną odpowiedzialność
Z kolei na produktach suchych (kasze, makarony, ryż) znajdziemy datę minimalnej trwałości. W tym przypadku, jeśli wygląd produktu nie budzi w nas żadnych obaw (co do koloru, zapachu)- możemy go spożyć nawet po przekroczeniu daty na opakowaniu. Nawet do kilku miesięcy "po".