Rodzice Shilah Madison od zawsze wiedzieli, że ich córka jest wyjątkowa. Do trzeciego miesiąca życia nie zdawali sobie jednak sprawy jak bardzo. Włosy dziewczynki nie zawsze były tak jasne i nie rosły do góry.
Kiedy się urodziła, jej fryzura była całkiem normalna. Wszystko zaczęło się zmieniać około trzeciego miesiąca życia, gdy rodzice zauważyli nowe pasma - rosły znacznie wolniej i były jaśniejsze. Z czasem okazało się, że dziewczynka cierpi na syndrom nieuczesanych włosów.
Zdjęcia Shilah pojawiły się w sieci, poznałyśmy ją jako "dziecko z włosami Einsteina". Na instagramowym profilu @shilahmadison możemy podejrzeć jej codzienność - przeczytać, jak radzi sobie z charakterystyczną fryzurą, jak zmieniła się przez lata. Dziś Shilah jest nastolatką, niedawno skończyła 14 lat. A jej włosy... zobaczcie same.
Dziecko z włosami Einsteina
Włosy Shilah zaczęły się zmieniać, gdy dziewczynka skończyła trzy miesiące. Jej rodzice po prostu obserwowali je z zaciekawieniem, nigdy wcześniej nie spotkali się z czymś takim. Włosy ich starszego syna były całkowicie normalne. Tymczasem fryzura ich córki była coraz bardziej zaskakująca - włosy nie tylko zmieniły kolor, ale stawały się bardzo gęste i rosły do góry.
Mama dziewczynki wyznała na jej profilu, że ludzie bardzo często porównywali jej córkę do doktora Browna z "Powrotu do przyszłości".
Na szczęście to jeden z naszych ulubionych filmów
- czytamy w jednym z postów na profilu @shilahmadison.
Przeczytaj także: Hit z PRL-u na wypadające włosy. Kosztuje grosze, a daje efekt jak drogi zabieg
Dziewczynka cierpi na syndrom nieuczesanych włosów
Z biegiem lat pielęgnacja włosów stawała się coraz większym wyzwaniem. Robiły się coraz bardziej puszyste, a te rosnące pod spodem wciąż wycierały się, jak włosy noworodka. Dodatkowo bardzo się plątały i kołtuniły, przez co fryzura wyglądała nieestetycznie.
Okazało się, że Shilah cierpi na syndrom nieuczesanych włosów, który jest rzadką chorobą genetyczną. Nie ma na nią lekarstwa, objawy ponoć ustępują z wiekiem. Jedynym ratunkiem są próby okiełznania niesfornej fryzury. A nie jest to takie proste.
Przeczytaj także: Ekspertka mówi o ulubionej fryzurze dziewczynek na lato. "To dziecko czeka peruka"
Różne uczesania? To wyzwanie
Shilah, jak większość dziewczynek, marzyła o tym, aby móc uczesać włosy w warkocze lub zmienić ich kolor. Mama zawsze starała się stanąć na wysokości zadania i jej w tym pomóc. Jednak żadne spinki się nie sprawdziły, ponieważ sprawiały dziewczynce ból.
Zapanować nad niesfornymi kosmykami pomagały warkocze, jednak było to tymczasowe rozwiązanie. Zawsze, mimo najlepszych chęci, puszyste włosy wydostawały się na zewnątrz.
Jeżeli chodzi o zmianę koloru, to problem nie polegał na tym, że ktokolwiek zabraniał tego Shilah - było to trudne, bo włosy wcale nie chciały się zafarbować. Marzenie o fioletowej fryzurze pomógł spełnić spray do włosów. Zadziałał... na jeden dzień.
Przeczytaj także: 20 zł za warkoczyk nad polskim morzem. Rodzice nie chcą przepłacać, więc powstaje nowy trend
Shilah jest już nastolatką
Dziewczynka niedawno skończyła 14 lat, na Instagramie pojawiło się jej aktualne, szkolne zdjęcie. A jej włosy? Cóż, dalej są charakterystyczne i nieokiełznane.
Dzięki wiadomościom publikowanym na profilu, możemy dowiedzieć się, jak wygląda pielęgnacja niesfornych włosów. Shilah m.in. śpi na jedwabnej poduszce - dzięki temu włosy nie są aż tak bardzo matowe i pozwalają lepiej się układać. Dziewczyna nie używa suszarki, która dodatkowo wzmacnia efekt puszenia się, a o fryzurę dbają specjaliści od zaplatania cieniutkich warkoczyków.
Jesteś ciekawa, jak dziś wygląda "dziecko z włosami Einsteina"? Zobacz sama:
Zobacz także: Te gwiazdy urodziły w pierwszej połowie 2024 roku. Lista jest naprawdę długa!