"Nie możesz karmić piersią 5-latka, to takie dziwne". Ponoć to właśnie słyszy za każdym razem Lauren, gdy mówi wprost o karmieniu piersią swojego 5-letniego syna. Kobieta nie przejmuje się jednak krytyką. Jest doulą, więc tym bardziej uważa, że działa zgodnie z naturą.
W sumie Lauren od 5 lat karmi piersią, w tym 2 lata w tandemie, odkąd urodziła córeczkę.
Jestem bardzo dumna z mojej dotychczasowej podróży - deklaruje kobieta.
Przeczytaj też: Błękitny poród - doula tłumaczy, czy poród w hipnozie boli mniej
Na liczne złośliwe i oceniające komentarze, kobieta odpowiada dość zaczepnie.
Mój syn za kilka dni kończy 5 lat i tak, nadal karmię piersią. Tylko raz dziennie, przed snem, ale nadal korzysta z tego na wiele sposobów. Na razie cieszę się, że możemy iść tą drogą tak długo, jak on tego chce. Gwarantuję, że damy sobie radę, jak pójdzie do liceum - uspokaja zmartwionych internautów doula.
Jak sama przynaje, nigdy nie sądziła, że będzie karmić piersią non stop przez 5 lat. Nigdy też tego nie planowała. Zamierzała jednak być mamą wsłuchującą się w potrzeby swoich dzieci. I właśnie dlatego, tak wyszło. Jak twierdzi doula, jej dzieciom karmienie piersią przynosi mnóstwo korzyści.
Odnajdują tak wiele komfortu w karmieniu piersią, to pozwala im zasnąć szybciej niż cokolwiek innego, uspokaja, gdy są zdenerwowane, przynosi ulgę w bólu, gdy są ranne lub ząbkują, wspiera ich układ odpornościowy oraz wzrost ciała i mózgu, uwalnia wszystkie hormony dobrego samopoczucia i wiele więcej... - wyjaśnia mama.
Przeczytaj: Prywatna położna czy doula - kogo wybrać? Rodzaj ich pomocy bardzo się różni
Jak oceniacie, ma rację? Czy jednak 5 lat to trochę za długo?