Konflikt teściowa-synowa to klasyk gatunku, który często przybiera na sile właśnie w okolicach narodzin kolejnego pokolenia. Ta kłótnia teściowej z ciężarną synową stała się viralem w mediach społecznościowych. Zaczęło się od uroczej rodzinnej imprezy gender reveal, na której bliscy przyszłych rodziców i oni sami, mieli poznać płeć dziecka, którego oczekują. Gdy wybuchło confetti w różowym kolorze, a para miała już rzucić się sobie w objęcia między obydwoje z impetem wleciała jego mama. Na filmie widzimy rozczarowaną minę ciężarnej, która postanowiła nie kryć swoich frustracji.
Kłótnia teściowej i synowej na gender reveal
Początkowo słyszymy szalone wrzaski i euforię przyszłej babci. Sama jej radość, nie byłaby niczym złym, gdyby nie fakt, że przyćmiła piękną chwilę, którą ewidentnie chciała celebrować wraz z partnerem ciężarna kobieta będąca jedną z bohaterek nagrania. Ciężarna nie gryzła się w język, co budzi niemały podziw większości internautów.
Ty po prostu całkowicie skradłaś chwilę, która miała być nasza. To nasze dziecko. Nie uważam, że to było w porządku. Nawet mu nie pozwoliłaś mnie przytulić. Jestem jego żoną i dopiero się dowiedzieliśmy, że będziemy mieć córeczkę
- słyszymy spokojne i kulturalne zarzuty młodej mamy.
Przyszła babcia jednak bardzo mocno oburzyła się pretensjami synowej. Próbowała zrzucić wszystko na burzę hormonów przyszłej mamy, nie wiedząc dlaczego "wszyscy ją atakują".
Jestem podekscytowana, że będziecie mieć dziecko. Właśnie się dowiedziałam, że będę miała pierwszą wnuczkę. To też mój moment. Posłuchaj, jesteś pod wpływem hormonów.
W całym konflikcie nie popisał się też przyszły tata. Próbował nie zajmować żadnej ze stron, co internauci ocenili bardzo negatywnie.
Dajcie spokój, jest dobrze. Wszyscy są szczęśliwi.
Psycholog komentuje: "Źle umiejscowione priorytety"
Całą sytuację negatywnie oceniają także psychologowie. Jedyne co zrobił przyszły tata, to poproszenie gości o wyłączenie kamer. Jak nie trudno się domyślić, po tym, że filmik trafił do sieci i viralowo się rozprzestrzenił - to także zrobił za późno.
Jeśli masz podobny problem, pamiętaj, że żadne dokuczanie, prośby ani rywalizacja tego nie naprawią. To mężczyzna musi stawić czoła swojej potrzebie sprawiania przyjemności matce, zrozumieć, skąd ona się bierze i aktywnie pracować nad oddzieleniem lojalności wobec matki od zaangażowania wobec partnerki
- czytamy na profilu Ryana Lighta, psychologa i coacha specjalizującego się w terapiach dla par.
Choć wiele zależy od partnera, który ma toksyczną relację z rodzicem, to druga strona w małżeństwie też może coś wnieść do uzdrowienia sytuacji. Co? Zdaniem ekspertów wystarczy kochać siebie i wybierać to, co dobre dla nas samych.
Granice są podstawą każdego dobrze prosperującego związku. Bez nich związek dusi się pod ciężarem źle umiejscowionych priorytetów. Zadaj sobie pytanie: Czy decydujesz się na związek, w którym jesteś druga po jego matce? Uzdrowienie zaczyna się od świadomości i chęci wyboru siebie
- dodaje ekspert.
Zobacz też naszą humorystyczną GALERIĘ o zachowaniach teściowych. Czym cię wkurzy teściowa po narodzinach dziecka?