Nigdy tak naprawdę nie wiemy, czy pasje dziecka w konkretnej dziedzinie będą miały jakąś przyszłość. Maluch raz interesuje się rysowaniem, za chwilę sklejaniem modeli samolotów, aż kończy na nauce programowania na podstawie ulubionej gry komputerowej. Wszystko po to, aby w szkole średniej powiedzieć, że jednak zostanie lekarzem.
Jednak Max Aleksander wydaje się być bardzo przekonany co do tego, czym chce się zająć w przyszłości. Od najmłodszych lat interesował się bowiem szyciem. W wieku 4 lat stworzył swoje pierwsze projekty ubrań.
Na oficjalnym koncie chłopca na Instagramie @couture.to.the.max możemy zobaczyć, jak to wszystko się zaczęło.
Zobacz także: Twoje dziecko ma obsesję na punkcie śmieciarek, traktorów lub dinozaurów? To powód do radości
Początki małego artysty
Max pochodzi z Los Angeles i w wieku 4 lat powiedział swoim rodzicom, że chce projektować sukienki. Jego mama również jest artystką i tworzy cuda z kartonów. Stąd wzięła się jego pasja, której z początku uczyła go właśnie mama.
Pierwszy manekin do projektów został stworzony przez jego mamę z kartonu, a projekty były wykonane z tasiemek, sznurków i różnorodnych materiałów, które mógł znaleźć w domu.
Z czasem zaczął uczęszczać na lekcje szycia na maszynie w lokalnej szwalni. Rozwijał swoje umiejętności i pogłębiał pasję, więc rodzice zdecydowali, że kupią mu jego własną maszynę do szycia. Dzięki temu jego projekty były jeszcze lepsze. Otrzymał również swojego pierwszego prawdziwego manekina.
Co jest dla niego największą inspiracją?
Jego projekty stawały się coraz lepsze, bo codziennie ćwiczył i szył. Wymyślał różne pomysły na sukienki nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych kobiet. Jak sam przyznał, jego największą inspiracją są baseny, syrenki, słońce i jesień.
W wieku 5 lat miał swój pierwszy pokaz mody, na którym mógł zaprezentować swoje prace.
Uroczy i utalentowany
Dziś Max ma już ponad 6 lat i wciąż robi to, co kocha najbardziej — projektuje i szyje. Lubi jednak również grać na pianinie, interesuje się sztuką, matematyką, uwielbia czytać i piec.
Jego ulubionym materiałem jest jedwab i aksamit, a część szycia, która sprawia mu najwięcej frajdy to drapowanie, czyli układanie tkanin w wymyślne fałdy. Nie ukrywa również, że jego ulubionym projektantem jest Gucci. Dlatego też chciałby w pierwszej kolejności odwiedzić kiedyś Włochy.
Wśród licznych pytań, które przesyłali Internauci, pojawiło się również to, czy szyje także sukienki dla kobiet w większych rozmiarach. Odpowiedział, że tak i dodał:
Każda kobieta jest piękna, niezależnie od rozmiaru.
Wyjątkowe projekty
Jak sam przyznał, jego mama trochę mu pomaga w projektach. Kiedy on szyje, ona doczepia szpilki i czasami wspiera go w cięciu materiału. Trzeba jednak przyznać, że pomysły to już sama inwencja małego projektanta, który potrafi wykorzystać wiele różnych materiałów.
Wspaniałym na to przykładem było wykończenie za pomocą starego obrusu od babci projektu na specjalne zamówienie dla klientki z Niemiec. Innym razem Max zaprojektował sukienkę, którą nazwał „Syrenka na lądzie”, która okazała się niezwykle bajkową realizacją.
Kto wie, może kiedyś Max zostanie światowej klasy projektantem mody? Tego mu życzymy!
Czytaj także: Kreatywność dziecka: jak jej nie zniszczyć?
Od tych składników zależy pamięć i kreatywność. Podajesz je dziecku?