„Zestaw Bambi to jeden wielki śmieć!” Bosacka pokazuje z czego składa się modny zestaw McDonald's

Dziennikarka znana z programów o zdrowym odżywianiu przyjrzała się modnemu ostatnio zestawowi McDonald's. Chodzi o szeroko reklamowany zestaw Bambi, firmowany przez popularną wśród młodzieży raperkę.

„Zestaw Bambi to jeden wielki śmieć!” Bosacka pokazuje z czego składa się modny zestaw McDonalds

i

Autor: Instagram/ @katarzynabosacka & Getty images „Zestaw Bambi to jeden wielki śmieć!” Bosacka pokazuje z czego składa się modny zestaw McDonalds

Reklama popularnej sieci McDonald's i tym razem nie przeszła bez echa. Podobnie jak było w przypadku współpracy z Matą czy Ralphem Kamińskim, fakt, że artyści młodego pokolenia decydują się swoimi nazwiskami i twarzami firmować fastfood, nie podoba się przynajmniej części odbiorców ich muzyki.

Tym razem na tapet trafił zestaw Bambi, stworzony przez młodą raperkę z Poznania. Niestety jego skład pozostawia wiele do życzenia (co akurat zaznajomionych z tematem składu fastfoodów nie dziwi), a niepokoi głównie ze względu na fakt, że - jak można się spodziewać - popularny stanie się głównie wśród dzieci i młodzieży.

Katarzyna Bosacka postanowiła przyjrzeć się temu, co znajduje się w środku zestawu Bambi. Nie zabrakło dosadnego komentarza i refleksji, że nie warto po niego sięgać. Zobacz dlaczego.

Co jest zdrowe? Katarzyna Bosacka

Co zawiera zestaw Bambi z McDonald's?

Modny i reklamowany ostatnio zestaw Bambi to nowość w sieci. Oto co się w nim znalazło:

  • 6 McNuggets,
  • 3 serowe gwiazdki cheddar,
  • sos sojowo-pieprzowy,
  • frytki,
  • mały napój.

Raperka zaproponowała także lody, które okazały się prawdziwą bombą kaloryczną. Jak podsumowuje całość edukatorka w zakresie żywienia „to jeden wielki śmieć”. Cena samego zestawu, która wynosi niewiele powyżej 20 zł, może być kusząca. Z tego względu tym bardziej można spodziewać się tego, że sięgną po niego również dzieci.

Ile kalorii ma zestaw Bambi z McDonald's?

Katarzyna Bosacka nie przebiera w słowach i wyraża swoje oburzenie zawartością zestawu. Faktycznie zestaw składa się wyłącznie ze smażonych w głębokim tłuszczu nugettsów i sera. Nie znajdziemy w nim żadnych warzyw (chyba że weźmiemy pod uwagę frytki) ani owoców.

Istna bomba kaloryczna (cały zestaw ma około 1200 kcal) nie jest czymś, do czego zachęcałaby propagatorka zdrowego odżywiania. Sos, który miał stać się wyróżnikiem zestawu i jego oryginalnym elementem także nie zachwycił prowadzącej nowy cykl OszczędzaMY w „Dzień Dobry TVN”.

Do tego czarny sos bez smaku o konsystencji pasty do butów lub resztki smaru, który pozostał na dnie po smażeniu w głębokim tłuszczu

- pisze na Instagramie Katarzyna Bosacka.

„Bambi, kimkolwiek jesteś, nie idź drogą głębokiego tłuszczu i nie stań się królową paniery. Twarz ma się tylko jedną” - dodaje.

Fast foody uzależniają i przyczyniają się do otyłości

Ekspertka obawia się, że promowanie takich zestawów wśród dzieci może sprawić, że zaczną sięgać po produkty, które w ogóle nie powinny znaleźć się w ich diecie. Polskie nastolatki tyją najszybciej w Europie. Już co siódme dziecko w Polsce ma nadwagę, a otyłości u dziecka często nie dostrzegają nawet rodzice. Wciąż wielu dorosłych uważa, że dziecko z tego „wyrośnie”.

Tymczasem Robert H. Lustig, endokrynolog dziecięcy i emerytowany profesor pediatrii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco, który specjalizuje się w neuroendokrynologii i otyłości u dzieci, stwierdza, że posmakowanie w młodym wieku fast foodów – bogatych w sól, cukier i niezdrowe tłuszcze – skutkuje rozwinięciem zgubnego nawyku żywieniowego, a nawet uzależnienia.

„Czy fast food jest uzależniający, czy to tylko kwestia nawyku? Po 15 latach spędzonych na leczeniu dzieci z otyłością mogę kategorycznie stwierdzić, że mnóstwo ludzi po prostu nie może pozbyć się tego przyzwyczajenia. Ta niemożność jest nawet bardziej widoczna w przypadku dzieci, prawdopodobnie dlatego, że zostały na takim jedzeniu wychowane, a do tego ich mózg jest bardziej podatny na działające bodźce” – pisze prof. Lustig w głośnej książce „Słodka pułapka”.

Czy jesteś uzależniony od fast foodów?

Prof. Lustig proponuje też kilka pytań, które pozwolą określić, czy ty lub twoje dziecko możecie być uzależnieni od wysoko przetworzonego jedzenia, jakim są właśnie fast foody:

  1. Jak często stołujesz się w fast foodach (stale czy okresowo)?
  2. Z kim chodzisz do takich restauracji (z rodziną czy sam)?
  3. Co zamawiasz?
  4. Ile masz lat?
  5. I – co najważniejsze – czy zamawiasz napój gazowany do swojego posiłku

Jeśli na co dzień dieta twojej rodziny jest zrównoważona, to sporadyczne wizyty w fast foodach tego nie zrujnują. Jeśli jednak paczka nugetsów i frytek stają się swoistym cotygodniowym rytuałem, to być może czas poszukać zdrowszego sposobu na spędzanie wspólnego czasu. Prawdziwym sygnałem alarmowym, który może wskazywać na rodzące się uzależnienie od jedzenia i fast foodów, powinna byś sytuacja, gdy do restauracji chodzisz sama, próbujesz jeść w ukryciu, a po posiłku odczuwasz wyrzuty sumienia. W takiej sytuacji konieczne może być rozmowa z psychodietetykiem. 

Czy twoja rodzina zdrowo się odżywia?

Pytanie 1 z 7
Czy w waszym domu dzieci jedzą to samo co rodzice?