Mieszkająca w USA mama dwójki dzieci regularnie sprawdzała w kamerze niani elektronicznej, czy jej dzieci śpią spokojnie. Tej nocy jednak ujrzała coś, co nie mieściło się jej w głowie.
Ta historia zaczyna się jak horror, a kończy jak komedia. Opowieść zdążyła już stać się viralem. Trudno się dziwić. Każdy by się przestraszył na miejscu tej mamy. Ale jak się okazuje, powód jej nerwów był wyjątkowo śmieszny. Skąd wziął się „duch”, który odebrał mamie sen na jedną, wyjątkowo długą noc?
Zobaczyła „ducha” w niani elektronicznej
Zgodnie z wersją wydarzeń przekazywaną przez media, przestraszona mama maluszka postanowiła sprawdzić, co się dzieje w dziecięcym pokoju. Poszła więc do pokoiku z latarką w ręku. Ale kiedy rozejrzała się po pomieszczeniu, uznała, że nic nie wygląda niepokojąco.
Mimo to, w kamerze elektronicznej niani kobieta nadal widziała twarz innego niemowlęcia, które leżało obok jej synka. Chyba nikt nie chciałby być wtedy w jej skórze.
Wszystko wyjaśniło się nad ranem
Jak się później okazało, ojciec chłopca poprzedniego dnia zmieniał pościel w łóżeczku synka. Nakładając prześcieradło zapomniał jednak podłożyć pod spód ochraniacz, który zawsze tam był. Przez to, że o nim zapomniał, spod prześcieradła widoczna była metka od materaca, której rodzice nie odcięli.
To właśnie na metce pojawił się wspomniany „duch” - widniało na niej bowiem zdjęcie dziecka z otwartą, roześmianą buzią. Fotografia nakryta prześcieradłem w monitoringu wyglądała jak grymas zjawy. Taka prozaiczna rzecz niemal doprowadziła kobietę do zawału serca.
Tym razem przeczucie kobiety okazało się mylne i mogła spać spokojnie. Jednak historie o dzieciach, duchach i zjawiskach paranormalnych to temat, który wśród rodziców trzyma się mocno. Wszak dzieci widzą i czują więcej.