Jak powinna wyglądać dieta karmiącej matki - najczęstsze pytania i odpowiedzi

2011-06-01 17:09

Dieta karmiącej matki wcale nie powinna być restrykcyjna. Owszem, karmienie piersią wymaga pewnej żywieniowej rozwagi, by dziecko nie dostało kolki albo alergii. Ale dieta karmiącej nie może też być monotonna i uboga. Jak znaleźć złoty środek? Jak powinna wyglądać dieta karmiącej matki.

Co mogę jeść i ile mogę jeść, gdy karmię piersią?

i

Autor: photos.com

Spis treści

  1. 1. Czy dieta karmiącej powinna zawierać więcej kalorii?
  2. 2. Co jeść po porodzie? Czy karmiąca musi eliminować jakieś produkty z diety, by nie uczulić malca?
  3. 3. Czy dieta karmiącej sprawia, że trzeba więcej pić?
  4. 4. Czy w diecie karmiącej powinien znaleźć się 1 l mleka dziennie?
  5. 5. Co robić, gdy brakuje czasu na gotowanie? Czy muszę codziennie zjeść ciepły obiad?
  6. 6. Dieta karmiącej: jak skomponować pełnowartościowy jadłospis?
  7. 7. Czy muszę zrezygnować z potraw ostro przyprawionych lub mocno pachnących?
  8. 8. Czy powinnam zażywać witaminy?

Lista rzeczy, które według niektórych dieta karmiącej wyklucza jest długa: cytrusy, nabiał, potrawy wzdymające, smażone itp. Część karmiących przestrzega tych reguł w pierwszym okresie karmienia, ale z czasem rozszerzenie diety coraz częściej przychodzi im na myśl. Powoli dieta karmiącej staje się coraz bogatsza, a dziecko zazwyczaj reaguje na nie dobrze. To dowód na to, że rozsądne rozszerzanie diety karmiącej nie szkodzi dziecku.

1. Czy dieta karmiącej powinna zawierać więcej kalorii?

Karmienie piersią sprawia, że organizm potrzebuje więcej energii niż w czasie ciąży i to o mniej więcej 200 kcal. Lecz jeśli po ciąży pozostała ci spora nadwaga, nie dieta karmiącej nie musi zawierać większej ilości kalorii – dzięki temu szybciej wrócisz do prawidłowej wagi (karmienie odchudza!). Nie musisz skrupulatnie liczyć kalorii ani przejadać się – po prostu jedz do syta, twój organizm sam zamelduje ci większe potrzeby zwiększonym łaknieniem.

2. Co jeść po porodzie? Czy karmiąca musi eliminować jakieś produkty z diety, by nie uczulić malca?

Podstawowa zasada na pierwsze tygodnie brzmi: dieta jak najbardziej urozmaicona, ale lekkostrawna. To oznacza eliminację dań smażonych, tłustych i wzdymających na rzecz gotowanych i chudych. Powód? Przewód pokarmowy malca jest jeszcze niedojrzały i delikatny, a i ty sama musisz przecież dojść do siebie po porodzie lub cesarce. Odradzamy także produkty wysoko przetworzone z uwagi na dużą ilość niezdrowych tłuszczów trans, cukru, barwników i konserwantów (słodycze, gotowe ciastka, zupy w proszku, dania typu fastfood, margaryna).Poza tym jednak dietetycy nie zalecają eliminowania na wszelki wypadek konkretnych produktów (chyba że sama jesteś uczulona np. na mleko czy orzechy). Im bardziej urozmaicony jadłospis mamy, tym większa szansa, że jej organizm otrzyma wszystkie potrzebne składniki odżywcze. Po upływie pierwszych tygodni stopniowo możesz zacząć rozszerzanie diety, wracając do swojego normalnego sposobu odżywiania, obserwując malca. Dopiero gdy zauważysz u niego niepokojące objawy: np. kolkę lub wysypkę, na 2–3 tygodnie odstaw podejrzany produkt.Jeśli w tym czasie nie nastąpi poprawa, przywróć wyeliminowany produkt i usuń na jakiś czas z diety inny – i tak do skutku, aż odkryjesz „winowajcę”.

3. Czy dieta karmiącej sprawia, że trzeba więcej pić?

Dietetycy zalecają, by każdy pił co najmniej 1,5 l płynów  dziennie (wliczając w to także zupę, soczyste owoce, soki owocowe, kompoty itp.). Pamiętaj jednak, że w czasie karmienia potrzebujesz dodatkowej ilości wody do wytwarzania mleka – ilość ta powinna się więc jeszcze zwiększyć. Ale nie o to chodzi, by pić na siłę określoną ilość płynów.Jeśli karmisz, to i tak prawdopodobnie będziesz miała większe pragnienie, staraj się więc je na bieżąco zaspokajać. Przy większym wysiłku fizycznym albo w porze upałów będziesz pewnie piła znacznie więcej niż wynosi norma. Ważne jest także, co pijesz. Zawsze godna polecenia jest niegazowana woda mineralna, która oprócz płynu dostarcza cennych mikroelementów koniecznych w twojej diecie. Możesz też pić słabą herbatę, herbatki mlekopędne na bazie kopru włoskiego, kompoty, soki owocowe, najlepiej świeżo wyciskane lub tzw. jednodniowe (a jeśli z kartonu, to bez dodatku cukru). Zrezygnuj natomiast z kawy, mocnej herbaty, coli i drinków energetyzujących – zawierają pobudzające substancje, które przenikają do mleka i mogą szkodzić dziecku. Zabroniony jest także alkohol. Odradzamy również słodzone, gazowane napoje – prócz „pustych” kalorii nie mają wartości odżywczych i utrudniają przyswajanie wapnia.

4. Czy w diecie karmiącej powinien znaleźć się 1 l mleka dziennie?

W tym okresie twój organizm ma zwiększone zapotrzebowanie na wapń, a mleko jest jednym z najlepszych źródeł tego pierwiastka – 1 litr zawiera 1200 mg, czyli dzienną dawkę. Co nie znaczy, że trzeba koniecznie wypijać litr mleka dziennie. Wystarczy szklanka, jeśli oprócz tego będziesz jadła w ciągu dnia kilka porcji produktów mlecznych, np. 2–3 jogurty lub kefiry, 2 plasterki żółtego sera i porcję półtłustego twarożku. Wapń znajdziesz także w pieczywie pełnoziarnistym, kaszach, orzechach, ciemnozielonych warzywach. Na tym przykładzie widać, jak ważny jest urozmaicony jadłospis – organizm przyswoi dzienną dawkę każdego z potrzebnych pierwiastków z wielu różnych produktów.

5. Co robić, gdy brakuje czasu na gotowanie? Czy muszę codziennie zjeść ciepły obiad?

Nic się nie stanie, jeśli czasem nie zjesz w porze obiadu ciepłego posiłku. Ważniejsze jest, byś jadła wartościowe posiłki dostarczające odpowiednią ilość składników odżywczych tobie i twojemu dziecku. Postaraj się więc w ciągu dnia jadać 4–5 posiłków możliwie o stałych porach, i jak najbardziej urozmaiconych. Śniadanie i kolacja nie wymagają zachodu – mogą to być kanapki z pełnoziarnistego chleba z jajkiem na twardo lub twarogiem, chudą drobiową wędliną lub szynką i warzywnym dodatkiem (pomidor, listek sałaty, rzodkiewki, garść kiełków czy kawałek ogórka lub papryki). Na drugie śniadanie czy podwieczorek możesz zjeść np. kilka owoców, jogurt z łyżką musli czy nawet porcję błyskawicznej kaszki dla starszych dzieci. A obiad? Zrób sycącą sałatkę, np. na baziebłyskawicznej kaszy kuskus, z dodatkiem sezonowych warzyw, chudej wędliny lub pieczonego mięsa oraz łyżki oleju.  Niewiele więcej czasu zajmie ci ugotowanie zupy jarzynowej na bazie mrożonki czy porcji makaronu.

>>Jak ODKWASIĆ ORGANIZM? Które produkty jeść na DIECIE ODKWASZAJĄCEJ?>>

6. Dieta karmiącej: jak skomponować pełnowartościowy jadłospis?

Głównym źródłem energii powinny być tzw. dobre węglowodany (kasze, pieczywo pełnoziarniste, ziemniaki, warzywa); przynajmniej dwa posiłki powinny zawierać produkty bogate w żelazo (chude mięso i wędlina, warzywa strączkowe). W każdym posiłku powinny się znaleźć warzywa i owoce – źródło witamin, soli mineralnych i błonnika. Wzbogacaj dietę w oleje roślinne, 2 razy w tygodniu jadajtłuste morskie ryby – zawierają one nienasycone kwasy tłuszczowe, zwłaszcza omega-3. Ich odpowiednia ilość w twojej diecie jest ważna dla prawidłowego rozwoju dziecka, bo przenikają do twojego mleka z produktów, które jadasz.

>>Dieta karmiącej mamy: jadłospis na 5 dni>>

7. Czy muszę zrezygnować z potraw ostro przyprawionych lub mocno pachnących?

Jeśli bardzo ci ich brakuje, warto podjąć próbę włączenia ich do jadłospisu. Gdy dziecko dobrze na nie reaguje, nie ma powodu, by ich sobie odmawiać. Jeśli jadałaś je często podczas ciąży, malec miał już okazję zapoznać się z ich smakiem i zapachem za pośrednictwem wód płodowych. Dzięki temu być może już do nich przywykł i nie będzie mu przeszkadzało, gdy ich zapach pojawi się w twoim pokarmie.

8. Czy powinnam zażywać witaminy?

Jeśli twój jadłospis jest urozmaicony, bazuje na zdrowych, mało przetworzonych produktach, suplementy witaminowe nie będą potrzebne. Ale może się zdarzyć, że będziesz musiała (np. z uwagi na alergię własną lub dziecka) wyeliminować niektóre ważne składniki. Wówczas skonsultuj się z lekarzem pediatrą lub dietetykiem, który doradzi, jak uzupełnić brakujące składniki, i ewentualnie zapisze stosowny suplement.

>>Dieta po porodzie: witaminy dla karmiącej mamy>>

miesięcznik "M jak mama"