Dieta niemowlęcia wcale nie musi być mdła, choć utarło się, że właśnie taka jest. Zgodnie z zaleceniami, przyprawy można wprowadzać dziecku stopniowo, dzieląc je na te delikatniejsze, aż po ostre, między 6., a 10. miesiącem życia.
Warto to robić, bo jak przekonują eksperci, przyprawy dodają potrawom niezapomnianego smaku, a im więcej smaków pozna dziecko w okresie niemowlęcym, tym bogatszą dietę będzie miało w przyszłości i będzie bardziej chętne do próbowania nowych smaków.
Kiedy zacząć podawać dziecku przyprawy?
Przyprawy i zioła można wprowadzić do diety dziecka już po ukończeniu przez nie 6. miesiąca życia, jednak dla bezpieczeństwa, jeśli mama odczuwa niepewność w tej kwestii, można poczekać do 7. miesiąca. Jak radzi coach żywieniowa, specjalistka metody BLW, Christiana Scott, lepiej zacząć od delikatnych przypraw i ziół.
Dowiedz się: Zioła i przyprawy w diecie dziecka - czy wolno je podawać?
Dopiero później, stopniowo można wdrażać coraz ostrzejsze przyprawy. To nie tylko dlatego, że układ pokarmowy dzieci musi powoli ćwiczyć, ale też dlatego, że dzieci jedzą w typowy dla siebie sposób - rozsmarowują je po buzi, często rączki brudne od jedzenia wkładają do oczu. Ostre przyprawy mogłyby więc wywoływać reakcje alergiczne i podrażnienia.
Od jakich przypraw zacząć w 6-7. miesiącu według specjalistów od metody BLW - bobas lubi wybór?
- bazylia, pietruszka, tymianek, oregano, rozmaryn, mięta, trawa cytrynowa, estragon, zioła prowansalskie, szczypiorek, a nawet czosnek granulowany.
To nowe podejście, bo zgodnie z tradycyjnym, czosnek podaje się po 10. miesiącu życia, a np. szczypiorek po 9.. Jak jednak przekonuje Chrisiana Scott, takie podejście mają rodzice z różnych stronach świata.
Przyprawy są integralną częścią gotowania i nadawania żywności charakterystycznego smaku, który kojarzymy z regionami na całym świecie. Absolutnie możesz przyprawić jedzenie swojemu maluszkowi i do tego zachęcam! Kultury na całym świecie robią to od wieków.
Dowiedz się: Zioła na katar – 10 skutecznych ziół w walce z katarem
Jej opinię podzielają internautki, które na jej profilu na Instagramie, zdradzają, jak karmią dzieci. Są jednak i takie, które mimo naznaczeń kulturowych, podchodzą do tematu bardzo ostrożnie.
- Moja młodsza córeczka zaczęła od pokarmów stałych i jadła wszystko, co jedliśmy (po prostu dodajemy sól później). Więc w wieku dwóch lat naprawdę lubi pikantne i różnorodne potrawy. Moja starsza córka na początku jadła zmiksowane jedzenie, niedoprawione i nadal w wieku 12 lat nie lubi żadnych przypraw poza cynamonem i wanilią. - komentuje jedna z mam.
- Dziękuję Ci za to. Jestem Hinduską, więc przyprawy są ważną częścią naszej kuchni. Martwiłam się, jak to wprowadzić - skomentowała inna.
Dopiero później, koło 7.-8. miesiąca, Christiana zaleca podawanie wyrazistszych potraw. Zawsze z użyciem zasady, że daną potrawę najpierw podajemy dziecku tylko z delikatnymi przyprawami, a dopiero później dodajemy te mocniejsze, tak by miało możliwość odczuć różnicę.
- Mocniejsze przyprawy, które podajemy niemowlęciu nieco później, w mniejszych ilościach, to: curry, imbir, kolendra, cynamon, kadramon, pieprz, kurkuma.
Na koniec, specjalistka zaleca wprowadzanie, w bardzo niewielkich ilościach, ostrzejszych przypraw, takich, jak:
- Chilli, pieprz cayenne, wędzona papryka.
Jak zaznacza Christiana, mają to być bardzo niewielkie ilości. Warto też dbać, by dziecko nie wkładało ubrudzonych jedzeniem rączek do oczu.
Tradycyjne podejście do przyprawiania potraw niemowlętom
Tradycyjne metody również pozwalają na przyprawianie maluchom jedzenia, tyle że nieco bardziej zachowawczo i z niewielkim opóźnieniem.
- PO 7. MIESIACU – majeranek, kminek, koperek, sezam.
- PO 8. MIESIACU – rozmaryn, oregano, bazylia, tymianek, cząber, estragon.
- PO 9. MIESIACU – rzeżucha, natka pietruszki, kolendra, szczypiorek, czosnek, słodka papryka, cynamon.
Jak jednak przekonują terapeuci żywieniowi, już miesiąc opóźnienia może wywołać u dzieci awersję do pewnych smaków, poprzez przyzwyczajenie do delikatnych, mdłych dań.
Jedno jest pewne, w obydwu metodach, nie zaleca się dosalania dzieciom dań. A przyprawy mogą być świetnym zamiennikiem, który nada jedzeniu dobry smak.