Rozszerzanie diety to wydarzenie, do którego rodzice starannie się przygotowują, a gdy ten moment już za nimi, zastanawiają się, jak stworzyć odpowiedni jadłospis. Z jednej strony wiemy, że powinien być on różnorodny, a to co podajemy dziecku powinno być najwyższej jakości. Z drugiej - bywa, że wciąż kręcimy się wokół tego samego, a na talerzach lądują może i inne potrawy, ale bazujące na tych samych składnikach.
Jak to zwykle bywa, najprostsze rozwiązania są na wyciągnięcie ręki, tak jest również i w tym przypadku. Jak urozmaicić menu dla niemowlaka? Podaj mu sezonowe warzywa i owoce.
Polecany artykuł:
Daj dziecku produkty sezonowe
Mgr Aleksandra Biały jest dietetykiem oraz propagatorką zdrowego żywienia dzieci i niemowląt. Na swoim instagramowym profilu @pierwszesmaki wspiera rodziców, m.in. tych, którzy rozszerzają dietę niemowlętom. Jej ostatni wpis związany jest z produktami sezonowymi, które niemowlę może posmakować we wrześniu. Specjalistka nie tylko podpowiada, co może znaleźć się na talerzu, radzi również, w jakiej formie możemy podać to dziecku.
Listę specjalistki otwiera burak, który na stole może pojawić się np. w formie kremu, ćwikły lub pankejków.
Idealny do słodkich i wytrawnych dań. Warto mieć w lodówce
- czytamy na profilu @pierwszesmaki.
Być może na waszych stołach gości warzywne leczo, w którym jednym z głównych składników jest cukinia. Ona także może pojawić się na talerzu malucha, m.in. w placuszkach, omlecie, pod postacią kremu. Lato to czas, kiedy królują również pomidory, które w końcu pachną i smakują „tak jak powinny”. Dojrzewają i we wrześniu, dziecku możemy podać je na wiele różnych sposobów.
Możesz podać jako dodatek do posiłku, w całości lub w kawałkach. Nie musisz obierać skórki, ale możesz, jeśli denerwuje malucha
- podpowiada mgr Aleksandra Biały.
Do menu dziecka możemy włączyć również brzoskwinie czy maliny - np. jako dodatek do kaszki czy placków. Brzoskwinie możemy podać podobnie jak jabłko, w całości.
Co jeszcze? Autorka profilu @pierwszesmaki przypomina, że wciąż możemy wykorzystać m.in.
- aronię,
- bakłażana,
- śliwki,
- winogrona.
O sezonowych produktach pamiętajmy nie tylko, gdy rozszerzamy dietę - zasmakuje w nich i starszak.
Kiedy zacząć rozszerzanie diety?
Jak czytamy w zaleceniach Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci dotyczących żywienia zdrowych niemowląt, rozszerzanie diety zaczynamy, gdy niemowlę wykazuje umiejętności rozwojowe potrzebne do spożywania produktów uzupełniajacych. Zazwyczaj dzieje się to pomiędzy piątym a siódmym miesiącem życia (czyli rozszerzenie diety zaczynamy nie wcześniej niż w 17 t.ż. i nie później niż w 26 t.ż.)
W standardach przeczytamy, że warzywa - ze względu na większe trudności w akceptacji ich smaku - należy wprowadzać do diety przed owocami. Obecne zasady wprowadzenia kolejnych pokarmów są przyjaźniejsze rodzicom, nie musimy się już zastanawiać się, czy najpierw dać dziecku żółtko czy białko, ile glutenu powinno znaleźć się w jednej porcji itp. Wiadomo, rozszerzamy dietę „z głową”, ale i snu z powiek nie spędza nam rozmyślanie, czy pierwszy ziemniak, czy jednak dynia.
Początkowo należy wprowadzać typowe pokarmy uzupełniające (np. kaszki ryżowe lub zbożowe), warzywa (brokuł, marchew) i owoce (jabłka, gruszki, banany). Kolejność wprowadzania nowych produktów ma zdecydowanie mniejsze znaczenie
- napisano w zasadach.
Pamiętamy o tym, że rodzic decyduje, kiedy i co zje dziecko, ale to ono decyduje, ile zje.
