Kobiety wspólnie wychowują synka, którego biologicznym ojcem jest dawca spermy. Ich profil na TikToku śledzi aż 9 milionów użytkowników serwisu. Choć to Leah została zapłodniona i urodziła małego chłopca o imieniu Oakley, to obydwie karmią go od samych narodzin. Jak to możliwe?
To zasługa laktacji indukowanej. Procedura ta jest stosowana w większości u mam adopcyjnych, ale zdarza się coraz częściej także u mam żyjących w związkach jednopłciowych.
Dowiedz się: Co wspomaga laktację, a co jej szkodzi? 7 rzeczy, które pomogą ci karmić i 7, które to utrudnią
Przeczytaj: Co robić, gdy masz za mało mleka? Sposoby na problemy z laktacją
Jednym z najpopularniejszych filmików pary lesbijek publikujących na TikToku jest właśnie wideo o wywoływaniu laktacji. Caitlin zdradza w nim szczegóły, pokazując butelki pełne mleka odciągniętego z piersi i strzykawki, których używała jeszcze, gdy Leah była w ciąży.
Dzięki zastosowaniu indukcji laktacji jeszcze przed narodzinami, teraz obydwie mogą karmić swoje niemowlę, i jak twierdzą, mają pełną laktację. Choć cała ta droga do karmienia synka nie była prosta, to Caitlin twierdzi, że zdecydowanie była jej warta.
- Jestem z siebie bardzo dumna - stwierdziła w swoim filmiku, dodając, że obydwie z partnerką zamierzają karmić synka naturalnie do ukończenia 6. miesiąca życia.
Najczęściej stosowane środki wywołujące laktację to metoklopramid i domperydon. Powodują one jednak senność, a niekiedy nawet depresję, czy kłopoty z sercem. Część specjalistów jest zdania, że przy pojawieniu się instynktu macierzyńskiego w kontakcie z dzieckiem, automatycznie wydziela się u kobiety prolaktyna, która przy prawidłowej stymulacji piersi pobudza pęcherzyki mleczne w piersiach. W takiej sytuacji farmakologiczne środki mlekopędne nie muszą być konieczne do wywołania laktacji.