Zwykło się uważać, że dzieci karmione butelka mają większe ryzyko otyłości w dalszym dzieciństwie i dorosłości od tych karmionych piersią. Prawda jest jednak taka, że każdy z nas zna szczuplutkie dziecko, które w niemowlęctwie było na mleku modyfikowanym, tak samo jak znaleźć można liczne przykłady dzieci karmionych piersią, które zmagają się z nadwagą.
Naukowcy, których od lat nurtuje ten problem, postanowili dokładniej przyjrzeć się sposobowi, w jaki jedzą niemowlęta.
Przeczytaj: Twoje dziecko tyje? Nie odchudzaj go, tylko wprowadź zasadę 9-5-2-1-0
Problem otyłości osiąga coraz większą skalę. Już 1/4 Polaków zmaga się z tą chorobą. Naukowcy chcieli sprawdzić, w jakim stopniu skłonność ta rozpoczyna się we wczesnym dzieciństwie. Amerykańskie badane opublikowane na łamach pisma "Appettite" wykazało, że niemowlęta "łapczywie" jedzące w pierwszych miesiącach życia, mogą być bardziej narażone na otyłość w dalszych latach. Jak wyciągnięto te wnioski? Badania przeprowadziła dr Julie Lumeng z Uniwersytetu Michigan - pediatra rozwojowy i behawioralny, która w swoim eksperymencie przydzieliła maluchy do trzech różnych stylów ssania.
– Jeśli uda się nam zidentyfikować czynniki ryzyka otyłości w bardzo wczesnym wieku, być może dorastające dzieci będą miały lepsze wyniki zdrowotne. Ocena stylu ssania butelki przez dziecko może przydać na różne sposoby: od przewidywania otyłości do zmiany zachowań żywieniowych zgłaszanych przez rodziców, również przedstawionych w naszym badaniu. Nasz eksperyment to również przyczynek do zrozumienia biologicznych lub środowiskowych podstaw otyłości i tego, kiedy zaczyna się ona rozwijać - skomentowała dr Lumeng.
W badaniu udział wzięło 114 par matek i ich czteromiesięcznych dzieci. Każda para otrzymała od twórców badania "inteligentną butelkę", która miała za zadanie mierzyć poszczególne parametry. Dzieci zważono na początku badań, a następnie w momencie, gdy kończyły 1. rok życia.
W trakcie eksperymentu wyłoniono trzy grupy odróżniające się od siebie stylem ssania mleka:
- energicznie jadło 51 proc. dzieci,
- umiarkowanie jadło 28 proc. dzieci,
- spokojnie zaś jadło najmniej, bo 21 proc. maluchów.
Okazało się, że energicznie jedzące maluchy przytyły w ciągu kolejnych miesięcy życia znacznie więcej niż ich rówieśnicy, jedzący spokojnie. Twórcy badania mają nadzieję, że taka wiedza pozwoli rodzicom i lekarzom działać w porę, zanim jeszcze dziecko zacznie mieć nadwagę.
- Charakterystyka ssania niemowląt może pomóc w przewidywaniu, które z nich mogą być bardziej zagrożone otyłością. Dlatego też style ssania zasługują na więcej badań - skomentowała prof. Keith Feldman, pediatra z Children's Mercy Kansas City, będąca głównym autorem badań.
Dowiedz się: Mój niemowlak ma nadwagę. Jak odchudzić dziecko i czy w ogóle to robić?