Pani Agnieszka, mama małego Tymona, trafiła do szpitala już w 18.tygodniu ciąży. U kobiety stwierdzono małą ilość wód płodowych. Mimo to, lekarze zdecydowali się na kontynuowanie ciąży na oddziale patologii.
Dalsze prowadzenie ciąży było ogromnym ryzykiem, przede wszystkim dla mamy - w takiej sytuacji może dojść do poronienia w wyniku infekcji, która może być bezpośrednią przyczyną sepsy i stanu zagrożenia życia ciężarnej.
Spis treści
Ryzyko się opłaciło
Dalsze prowadzenie ciąży było wielkim ryzykiem i niewiadomą. Chodziło o to, czy wykształcą się dobrze płuca, bo do tego potrzebny jest płyn owodniowy. - tłumaczy ordynator oddziału neonatologicznego dr Krzysztof Kaczmarek.
Mimo ryzyka, zespołowi lekarzy z Gorzowa udało się opóźnić poród aż do 31. tygodnia ciaży. Mały Tymon urodził się ważąc 1170g, więc jego stan określano jako ciężki. Chłopiec był podłączony do respiratora.
Sprawdź: Wyciek płynu owodniowego - jak odróżnić go od nietrzymania moczu?
Przeczytaj też: Patologia ciąży od A do Z - jak długo zostaje się w szpitalu?
Rodzice wdzięczni personelowi szpitala
Rodzice małego Tymka nie mogą wyjść z podziwu dla profesjonalizmu medyków, którzy opiekowali się zagrożoną ciążą pani Agnieszki, a także skrajnym wcześniakiem tuż po narodzinach.
Jestem im wdzięczna za informowanie mnie o moim stanie zdrowia na bieżąco i dodawanie otuchy w tak trudnych chwilach. - pisze pani Agnieszka we wzruszającym poście na Facebooku.
Z całego serca jestem wdzięczna położnym, które starały się żeby czas spędzony w szpitalu był dla mnie mile wspominany. Bardzo dziękuję za słowa otuchy i wspieranie w gorszych momentach pobytu. - dodaje wzruszona mama.
Choć w swoim liście, mama Tymona wymienia całe mnóstwo medyków z Gorzowa, szczególne uznanie wyraża dla ordynatora oddziału neonatologicznego.
Doktor Krzysztof Kaczmarek to niezwykle dobry człowiek, który troszczy się o swoich pacjentów i zna ich nie tylko z karty pacjenta. Był pierwszą osobą, która pogratulowała mi i mojemu mężowi przyjścia na świat naszego syna Tymona. Jako rodzice dopilnujemy tego żeby nasz syn wiedział jak duże znaczenie miał On w naszym życiu.
Małowodzie - jakie niesie za sobą ryzyko?
Wody płodowe to płyn wypełniający worek owodniowy. To w nim przez 9 miesięcy ciąży rośnie się dziecko. Płyn nie tylko amortyzuje dziecko, ale bierze też udział w przemianie materii umożliwiając wymianę substancji odżywczych między organizmem matki i dziecka. Co więcej, płyn owodniowy przyczynia się do prawidłowego rozwoju narządów.
Dowiedz się: Małowodzie może być niebezpieczne. Co robić, gdy masz za mało wód płodowych?
Współczesna medycyna stara się radzić sobie z przypadkami małowodzia. Skuteczna jest amnioinfuzja oraz uzupełnienie ilości wód w terminie rozwiązania, dzięki czemu poród jest mniej bolesny zarówno dla mamy i dziecka. Naukowcy starają się też znaleźć sposób na skuteczną terapię doustną. Już dziś w lżejszych przypadkach stosuje się antybiotykoterapię. Bywa także, że pomaga zwykłe zwiększenie ilości przyjmowanych przez kobietę płynów.
Zawsze w przypadku małowodzia, ciężarna musi być pod stałą kontrolą lekarzy. Najczęściej, jest kierowana na oddział patologii ciąży.