"Moje dziecko jest zdrowe, więc dlaczego tak bardzo się martwię?" To może być lęk poporodowy

2023-03-08 15:47

Lęk o nowonarodzone dziecko to codzienność każdego rodzica. To normalne uczucia, które świadczą nie tylko o twojej miłości, ale i o poczuciu odpowiedzialności za małego człowieka. Ale czasem niepokój przeradza się w obsesyjny lęk, który nie pozwala ci cieszyć się z macierzyństwa. To sygnał, że potrzebujesz pomocy w opanowaniu lęku poporodowego.

matka czuwająca przy śpiącym noworodku

i

Autor: Getty images mother watching over a newborn baby's cot

Lęk o dziecko jest naturalną reakcją rodzica, mającą na celu ochronę noworodka. Tak stworzyła nas natura: otrzymaliśmy od niej instynkt, który każe nam opiekować się potomstwem i dbać o jego życie, jest mechanizmem gwarantującym przetrwanie. Niepokój świeżo upieczonej matki, ale i ojca o dziecko, wynika więc z atawistycznych odruchów i jest całkowicie naturalny.

Ale czasem ten niepokój przeradza się w stan, który zaburza codzienne funkcjonowanie. Wówczas mówimy o lęku poporodowym, czyli stanie, który wymaga terapii. Dlaczego ciągle martwisz się o dziecko i kiedy to już zaczyna być problemem?

Lęk rodzica o dziecko jest naturalny

Gdy rodzi się dziecko, martwimy się o jego zdrowie, zwłaszcza gdy jesteśmy świadomymi rodzicami i wiemy, jakie zagrożenia czyhają na malca w pierwszych miesiącach życia. Najczęstszym problemem jest obawa przed uduszeniem - kołderką, zabawką, śmierć łóżeczkowa - tajemniczy wróg, który atakuje znienacka, a także wirusy, które możemy przynieść z ulicy.

Istnieją też lęki, wynikające z braku pewności siebie świeżo upieczonych rodziców - czy potrafię nakarmić dziecko, skąd będę wiedzieć, dlaczego płacze, jak rozpoznam, że coś mu dolega?  

Zdaniem psychologów, takie pytania dręczą każdą matkę, ale dla większości to tzw. "hałas psychiczny”, który jest zwalczany rozsądek i z czasem lekceważony – mówi dr Jonathan Abramowitz, psycholog z Uniwersytetu Północnej Karoliny w Chapel Hill, cytowany przez serwis parents.com. 

Ale u ok. 20 procent młodych mam pytania nie znikają, przeciwnie - powodują obsesyjny lęk o dziecko i stres, który nie pozwala im normalnie funkcjonować. To sytuacja, w której lekarze mówią o lęku poporodowym, wymagającym leczenia. Warto dodać, że lęk poporodowy nie jest tym samy, co depresja poporodowa. Objawy obu stanów w pewnym stopniu się pokrywają: kobiety z depresją poporodową mogą również odczuwać lęk, ale nie wszystkie matki z lękiem poporodowym doświadczają depresji.

Z czego wynika lęk o noworodka? 

Lęk o dziecko bardzo często jest powodem skłonności do stanów lękowych, jakich doświadczamy na różnych etapach swojego życia. To również wina poporodowych zmian hormonalne, w tym znacznego spadku estrogenu i progesteronu.

Czasem powodem lęku o dziecko jest traumatyczne przeżycie, jak wcześniejsze poronienie, problemy zdrowotne w ciąży. Zdarza się też, że obawy rodziców są związane ze zdrowiem malca: dziecko cierpi na jakaś chorobę lub jest wcześniakiem itd.

Ale bardzo często lek jest nieuzasadniony: dziecko jest zdrowe, a mimo to matka nieustannie się o nie martwi, liczy każdy jego oddech, budzi, gdy tylko śpi za długo, woła lekarza, gdy kichnie. Jeśli tylko spróbowałaby pomyśleć logicznie, zrozumiałaby, ze nie ma powodu do strachu, ale problemem jest właśnie to, że lęk poporodowy zaburza logiczne myślenie. 

Czytaj również: Jakie błędy najczęściej popełniają młode mamy?

10 rzeczy, które warto mówić młodym mamom, aby dodać im otuchy 

Jak objawia się lęk poporodowy?

Mówimy o nim wtedy, gdy pojawia się w ciągu pierwszych 12 miesięcy po porodzie i nie ustępuje, a raczej nasila się. Lęk poporodowy objawia się wszechobecnymi, natrętnymi, niepokojącymi myślami, które koncentrują się wokół zdrowia i bezpieczeństwa dziecka. 

Kobiety doświadczające lęku często tworzą w głowie czarne scenariusze (np. co się stanie, jeśli nie zajrzę natychmiast do śpiącego dziecka), które świadczą o tym, jak bardzo mama jest przytłoczona odpowiedzialności za dziecko i jak bardzo sobie z nią nie radzi. 

Takich myśli nie można się pozbyć z głowy: wracają w czasie wykonywania codziennych obowiązków, w czasie opieki nad malcem. Nie pozwalają zasnąć, skupić się na rozmowie, książce, filmie... Powodują irracjonalne zachowanie, np. niechęć do odwiedzin u noworodka lub rezygnacja w wychodzenia na dwór (z powodu potencjalnych chorób), ograniczanie ojcu kontaktu z dzieckiem (bo może zrobić mu krzywdę), czuwanie przy śpiącym dziecku (żeby sprawdzić czy oddycha).

Nasilony lęk może też objawiać sie fizycznie: dusznościami, drażliwością, przyspieszonym biciem serca itd.

Co robić, żeby opanować niepokój o dziecko? 

Pierwszym krokiem do wyzdrowienia mamy jest konieczność uświadomienia sobie, że ma problem, ze jej lęk nie jest naturalny. Może to zająć trochę czasu, łatwiej jest, gdy kobieta ma wsparcie rodziny

Chodzi zarówno o wsparcie psychiczne, okazywanie zrozumienia, jak i o pomoc w opiece nad dzieckiem. Nieustanny niepokój o dziecko jest po prostu wyczerpujący. Może być tak, że nie przyjmie pomocy, ale ważne, żeby wiedziała, że jest ktoś, kto może ją zastąpić w czuwaniu przy noworodku. 

W leczeniu lęku poporodowego ważna jest terapia, zlecona przez specjalistę, ale również troska o dobry wypoczynek (kobieta musi się wysypiać, nawet jeśli wymaga to podania dziecku butelki) i aktywność niezwiązana z dzieckiem - dobrze, jeśli da się namówić na spacery, ćwiczenia.

Konieczna jest też pomoc kobiecie w zrozumieniu, że jej lęki są bezpodstawne. Warto znaleźć dwa źródła informacji o dziecku i trzymać się ich, bez sięgania po krwawe historie z internetu. Dobrze, aby świeżo upieczona mama miała osobę, która będzie dla niej autorytetem - matka, lekarz, położna - i która pomoże jej oswoić najtrudniejsze lęki.